violka171 napisał(a)

O mattusko tyle nowych cebul!!!!!!!suuuuuper!!!!
Basiu dac synowej szlaban na cebule to tak samo jak pozbawic Roze wody
Fajnie ze tak ma,bedziesz wiedziala komu spokojnie przekazesz paleczke hi hi
Juz doczytalam by Twoj cebulke bardzo cenna zreszta ,przykryc kora chodz teraz takie upaly mamy wiec nie wiem czy przykryc,daj znac Kochana

wiesz, jedne lilie mam przykryte korą ,inne nie .Zależy gdzie mam pasadzone....ta akurat rosla w próchniczej glebie i byla ściółkowana ,ponieważ rosla przy iglaku.....radziłabym ściółkować

Katkak napisał(a)

No i super. Ta piękność aż się prosiła by 'wmontować' ją w rabatę

Tak myślałam, że powiesz. Też uważam, że trzeba utopić ją w kwiatach
Po prawej stronie będą róże, a po lewej lilie martagon, tulipany i jakieś bylinki na potem

Anda napisał(a)

Lilie rozdajesz? Oj, to będzie kolorów na O. w przyszłym sezonie

oj bedzie będzie....ale to nie za sprawą mojej lilii, a cebul wiosennych...w tym sezonie jest popyt jak na świeże bułeczki

Lilie rozdajesz? Oj, to będzie kolorów na O. w przyszłym sezonie

Agania napisał(a)

Pięknie masz...ciekawa jestem co wymyślisz przez zimę....ja posadziłam na wrzosowisku lilie złotogłów, to takie moje nowe doświadczenie

Raczej juz nic... osiadłam na laurach Teraz mój czas poświęcę rodzinie a zwłaszcza dzieciom bo bardzo są spragnione bliskości i długich rozmów...
Trzymam kciuki za Twoje lilie Ty zawsze masz jakieś rarytasy

Pszczelarnia napisał(a)

Am jednak balii żal ... do lata, do lata ... .

Ja proszę o Twój przepis na piwoniową. Takiego gotowca potrzebuję.

U siostry zostało mi jeszcze tyle piwonii (5) do wsadzenia i nie mam już pomysłu na nie (warzywnik?). U siebie też nie mam (10) - czy jak zrobię szpalerek w sadzie to będzie nie ten teges?
Masz siły słać piwonię (ściętą?), może być goła karpa.

W uproszczeniu od brzegu
Rozplenice Mnoudry
Werbena/jeżówki
piwonie
szafirki
kamasje /przesadzałam i się nie zebrały w tym roku/

Dosadzę jeszcze krokusy /o ile będę mieć kiedy/

Na jednym końcu mam rozplenic Moudry bo niższe i lilie maratagony, ale coś zastrajkowały, a na drugim irysy trawolistny i seslerię ale tę drugą i jakiś miskant co miał być nie za wysoki.. ale nazwa się zatraciła. I za seselrią i irysami.. mam ciemierniki.

Rabata twór tegoroczny,. więc a 2 lata zobaCZYMY

Piwonia ma się dobrze.. niech jeszcze siedzi w doniczce, bo liście zdrowe, łapią kolor .. wiem ,że to pora na przesadzanie, ale czasu brak. Jest w donicze i tak ci wyślę.. tylko liście utę wiec nie ma problemu z późniejszym przesadzaniem. Liczyłam na Wojsławice, ale dwa miesiące (lub lepiej) jestem odcięta od wszystkiego co zabiera czas. I od forum też.. tylko u siebie siedzę.. jak ktoś coś chce to pisać u mnie..

A i kosmosy siewki pozbierałam i wciepałam pomiędzy szafirki a piwonie..

fotki tez w dziwnym swietle robione wiec sie roznia od tego co na etykietkach, te niebieskie to Lilie preriowe, jak sie tak przetlumaczy poprostu Comassia jeszcze pisze

Kindzia napisał(a)

Teraz lilie oporządzć już możesz, dzieci też posadź. Urosną i za dwa lata już z nich kwiatki będą

Ale co to znaczy oporządzic lilie ?
Wyciąć lodygi ? bo zieloniutkie jeszcze...
Czy wykopać cebulki trzeba ?

Teraz lilie oporządzć już możesz, dzieci też posadź. Urosną i za dwa lata już z nich kwiatki będą

No i teraz zdjęcie właściwe i główny problem:


JaśminOWIECposadzony w kąciku, bergenie przesadzone pod tuję ładnie zagospodarowują nieużytek, taki mały patyczek koło nich to powojnik k. Wyszyński (ten który mi przeleżał na poczcie dwa tygodnie - wyliże się), za inspiracją Tess mam nadzieję że będzie się piął po tej drapakowatej tui.
Dalej kępa bodziszka i kopytnika - do przesadzenia.
Ten goły placek ziemi jest goły tylko pozornie - wsadziłam tam większość swoich piwonii - mam nadzieję że prawidłowo i za rok będą cieszyły kwiatami.

A teraz plany:
jak już pisałam, żywopłotu początkowo nie planowałam, ale Toszka posiała we mnie ziarenko niepewności i wykiełkowało.
Chciałabym jednak, żeby ten żywopłot nie zajmował dużo miejsca i nie rósł wyżej niż 1,5 - 2 metry. Wiem, głupio gadam, bo przecież żywopłot będę przycinałaale mam jakiś opór wewnętrzny przed robieniem tradycyjnego żywopłotu ze szmaragdów czy cisów. Może ktoś mnie przekona, że to nieracjonalne

a względem samej rabaty; mam jaśminowca, kalinę, piwonie i mieczyki (do zabrania z innego miejsca). złamałam się i przy zakupie cebulowych skusiłam się się na lilie św. Józefa, obecnie trochę niemodne, ale to jedno z moich nieracjonalnych marzeń. Jednym słowem - wychodzi mi taka trochę babcina grządka. Wszystko byłoby w porządku, poza terminem kwitnienia - potrzebuję tutaj czegoś na lato i jesień. Liliowce, rozchodniki będą pasowały? Może coś innego? Trawki?

Pięknie masz...ciekawa jestem co wymyślisz przez zimę....ja posadziłam na wrzosowisku lilie złotogłów, to takie moje nowe doświadczenie

Kwitną też lovely fairy

floksy

Jeżówki

Lilie wodne

GT

ostatnie lilie

Justynko, możesz do mnie luknąć, właśnie przyszły lilie Martagon, możesz ocenić wielkość cebul, sadziłaś u siebie, wydawało mi się, że powinny być większe?

Mala_Mi napisał(a)

Zaglądam z ponad miesięczną nieobecnością.
Bonice co nie bledną .. ciekawa odmiana róży.
Fajne macie te ferraty.. ale też macie fajne góry.. my mamy tylko nasze Tatry (i to tylko kawałek)... ale dobre i to..
Lilie z ogrodu cudne..szczególnie te liście robią wraznie

I pościnałaś róże jak jeszcze tak fajnie kwitły, mi by było żal.

Pozdr. i wracam do obowiązków.

Mnie tez miesiac nie bylo wiec nic nie stracilas
Do tematu roz, za moment obiecane Ci foty i moja opinia
Do tematu gor...tez za chwilke

eda napisał(a)

Cuuda cudeńka uwielbiam wodę i kamienie już czuję zapach wody jeju ...a lilie to boskie i jakie kolory wszystko mi się podoba ....

Tez lubie zapach wody i jej plusk

Irenko, kocimiętka Purple Haze. Mam ja. Rozmnażam. Odłożę dla Ciebie

Kasiu, to może całodniowa wycieczka do Szmitów, a po drodze masz ZP?

Agatko, tak nepete po kwitnieniu przycinam, szybko się regeneruje. Teraz kwitnie drugi raz, co prawda nie tak obficie, ale wystarczająco ładnie. Ja jestem bardzo z niej zadowolona.
O innych miejscach wystawowych ZP nic nie wiem. Wiem za to, że jak się trochę pojęczy, to wysyłają. Zadzwoń, zagadaj. Albo zrób sobie kiedyś wycieczkę do Arboretum w Wojsławicach w czasie jednego z festiwal. Najbliższy to trawy, będą. Serdecznie

Anula, dzięki

Joku dziękuję, tak, dobrze poznałaś

******

Wieści...
Wstyd się przyznać, ale zdjęć z ostatnich miesięcy nie mam. W lecie kumulacja różnych obowiązków/aktywności powoduje, że ogród schodzi na dalszy plan.
W weekend zrobiłam fotograficzny obchód, więc parę aktualności zaraz pokażę. Niestety, oddają jesienny klimat. Tak, tak, widać i czuć już jesień.

W tym sezonie żadnych rewolucji nie było i nie będzie. Rabaty mam już zdefiniowane, a drobne korekty robię korzystając w większości z własnych zasobów roślinnych (dzielę). Próbuję zmienić kolekcję w kompozycję.
I tak pod koniec września planuję kilka wykopków i roszad. Potrzebuję uporządkować kolorystycznie i wysokościowo rabatę jesienną, dominującym kolorem będzie bordo. Z kolei na rabacie przy altance, potrzebuję zmienić pierwsze piętro, bo przywrotniki okazują się jednak zbyt wysokie i ekspansywne. Dumam nad obwódką.
Zostało mi jeszcze do zmiany jedno miejsce przy froncie. Nie śpieszę się jednak z działaniami. Wolę odroczyć realizację na przyszły sezon, aby móc w okresie zimowym wyobrażać sobie różne możliwości kompozycyjne. Lubię tak wymyślać

Tymczasem w ogrodzie przekwitły lilie, liliowce, floksy, lawendy. Hortensje wchodzą w przebarwienia. Na trawniku coraz cześciej pojawiają się suche liście. Kwitnienie powoli kończą też moje ukochane rutewki. Najpiękniej wyglada teraz wrzosowisko, to zdecydowanie jego czas. Cieszą trawy, patagonki, jeżówki, rozchodniki i perovskie. Róże leniwie tłoczą po raz drugi. Niedługo zacznie się spektakl przebarwień liściaków. Ciekawa jestem jakie odcienie i faktury pokaże w tym roku winorośl japońska, ładnie się już rozrosła. Ale wszystko w swoim czasie. Teraz aktualności


Na początek fotogeniczna panienka Daucus carota Dara, czyli po prostu dzika marchew w odmianie Dara (o różowych kwiatostanach).
Jeśli ktoś ma rękę i cierpliwość do nasionek, polecam bardzo, bo jest cudna!

Daucus carota Dara

Iwk4 napisał(a)

Ja wolę kosić z koszem.
Hosta z białymi kwiatkami śliczna. Jak kiedyś znajdę, też kupię dla kwiatków

Tez koszę z koszem, bo potem trawa mi się nie nosi do domu, a nie ukrywam, że latam boso lub w kapciach namiętnie.. bo ciągle nie pamiętam gdzie crocsy zostawiłam.. grabić mi się nie che.. za dużo machania ..

Urszulla napisał(a)

Aniu, a dlaczego dla kwiatów?te hosty dopiero zaczynają kwitnąć? tak późno?czy pachną? a co to wogóle za odmiana?
same pytania zadałam, ale resztę też wyczytałam zwłaszcza o koszeniuTy kosisz z koszem, rozumiem. ja bez kosza a potem grabię
Miłej niedzieli

asiak napisał(a)

Śliczna ta hosta, czy ona ma czysto białe te kwiatuszki? Jaka to odmiana?

Hosta to plantaginea - babkowata, kwitnie końcem sierpnia, kwiaty czysto białe, mięsiste, duże (pobiegłam zmierzyć i jedna trąbka ma 15 cm), pachnące. Liście ma zwykle, jasnozielone, rozmiar taki ze średnich. Nic szczególnego liście, ale kwiaty robią wrażenie. Przypominają lilie

sylwia_slomczewska napisał(a)

no to teraz już po kolei
paczuszka od Violi okazała się być paczką pełną darów

pełna profeska w pakowaniu
dostałam liliowce żółte i hortki ogrodowe


oraz cebulowe lilie św Józefa i mix tulipanów

Bardzo sie ciesze ze wszystko dotarlo w calosci ☺
Tam jeszcze masz nasiona czosnku ozdobnego,troszku malo bo juz sie wysial sam i ostatnimi silami lapalami to co pozostalo,
Tulipki to kompletna niewiadoma jakie to beda,ale zycze z calego serducha by zakwitly cudnie.
Teraz czekac na kolejny sezon i popisy kwiatow,na to czekam ☺☺☺
Pozdrawiam cieplutko ☺☺☺☺

no to teraz już po kolei
paczuszka od Violi okazała się być paczką pełną darów

pełna profeska w pakowaniu
dostałam liliowce żółte i hortki ogrodowe


oraz cebulowe lilie św Józefa i mix tulipanów