Łikend minął pod znakiem grzybków i zwierzaków - rydze wróciły (w liczbie 1 sztuk, ale zawsze), a w oczku żaby siedzą już chyba na stałe.
Wykluł się nam gołąbek grzywacz, w gnieździe, które widzę z okna w kuchni - na jednej z naszych sosen. Tyle że w niedzielę rodzina go opuściła - nie wiem, jak to rozumieć. Rano widziałam gołębicę siedzącą z maluchem w gnieździe, ale w pewnym momencie odleciała i nie wróciła do końca dnia. Wróci?
Pomidory trzymają się świetnie, nawet kwitną i owocują
Skalne Miasto warto odwiedzić, polecam ale ja już tam drugi raz się nie wybiorę. Jednak niepełnosprawność w stopniu umiarkowanym do czegoś zobowiązuje A tak serio to cieszę się, że byłam, widziałam, ozdrowiałam.
Hasło "zmiotło mnie z planszy" zapożyczone z podcastów " O zmierzchu" psycholożki Marty Niedźwiedzkiej. Idealnie oddało mój stan
Haniu, Marta pozdrawiam również bardzo serdecznie.
Kosmosy dla Was
Lotos, ten pozostawiony w ogrodzie, w betonowej misie, przezyl zime i kwitnie. Za nami juz pierwszy kwiat, teraz drugi pak szykuje sie do otwarcia, pod lisciem rozwina sie kolejny, malutki jeszcze. Czy zdaza do pierwszych przymrozkow? Nie wiem, ale cieszy mnie fakt, ze Lotos przezimowal w ogrodzie
Elu, przeglądam zdjęcia Twojego ogrodu, czytam i co widzę, piszesz, że Twój ogród niemodny. Nie zgadzam się z Twoją opinią absolutnie. Masz piękny, różnorodny, ciekawy ogród z ogromną liczbą gatunków i odmian, jest co podziwiać. Nie jest po prostu nowoczesny, raczej bardziej naturalny, przez co bardziej ekologiczny, dający schronienie i pożytek różnym żyjątkom.
Przecież ogrody mogą być przeróżne, angielskie, francuskie, naturalne, preriowe, itd. To wcale nie znaczy, że któreś gorsze od innych. Ja podziwiam wiele ogrodów na ogrodowisku, te nowoczesne i te naturalne, wszystkie mi się podobają, to jest właśnie fajne, że mamy tu taką różnorodność, możemy sobie pooglądać, "pogadać", coś podpatrzeć.
Twoje rady też bardzo się przydają, dobrze, że jesteś na ogrodowisku.
Elu, początek jesieni u Ciebie przepiękny. Pozdrawiam.
Pięciornik musi mieć trochę więcej miejsca on nie będzie taki mały jak teraz. Trzeba go przycinać wiosna bo kwitnie na młodych pędach dosyć obficie. Dobrze że kupiłaś żółty bo ten najładniej kwitnie.
Ostrzegam bo jak będziesz musiała go przesadzać to ma spory korzeń palowy i trudno się z nim uporać. Doczytałam, że to odmiana karłowa, ale mimo wszystko trzeba czuwać nad jego rozrostem.
Roslogi odsetki trzeba trzymać w ryzach. Bardzo mi się podobała, dostałam od Anabelle kępkę 10x10 cm po roku rozrosła się 1x1 m i odechciało mi się posadziłam ja w kącie niech tam wariuje.
Tak ostatnia fotka piękne kolorki
Magaro, nie narzekaj, nie narzekaj, jak dla mnie wcale nie taka malizna, a pachnie cudnie, ach.
Przynajmniej sobie popatrzę, bo u nas chociaż trochę popadało, nie powiem, nawet trochę ogród podlało,
to grzybów nadal brak.
Twój judaszowiec pięknie się prezentuje, zakupy cebulowe super.
Co do męża, to trudna sprawa, ja czasem wolę, żeby mi się mój nie mieszał w w ogrodowe sprawy, bo trudno z nim dojść
do ładu, jak ma jakąś wizję.
Chciałam zapytać czy ta turzyca jest na pełnym słońcu i jeśli daje radę, to jaka to odmiana?
Szukam turzycy na rabatę od poł-zach. i jest wiele informacji sprzecznych na necie niestety