Bogdziu...takie one powinny być, ale pogoda raz im służy, raz nie, zresztą u mnie tylko te herbacinae róże celowo były kupione, reszta mimochodem

stipy zaraz zakwitną, pomiędzy chowają się liriope variegata, tracę do tych ostatnich cierpliwość, jak to wolno rośnie, a tak mi sie podobają..
ana_art......Aniu, nawet nie wiesz, jak wdzięczna jestem Justynie, że zadzwoniła i pomyślała o mnie, bo ten sumak cudny i jak zobaczyłam go u Anity, bardzo chciałam mieć

śliczna z niej dziewczyna, w wieku mojego syna i niesamowita ogrodniczka, u niej same okazy kolekcjonerskie podziwiam...uśmiech ma piękny

dużo róż w Anglii wspina się po domach i murach, mocowane różnie, na rozprowadzonych linkach i przywiązane do nich, na obeliskach, na innych roślinach, zerknę u ciebie, co tam sobie wymyśliłaś

Rhapsody Blue
nie tnę jej mocno i co rok jest większa, tak można ją też prowadzić
Kindzia....Kasiu, ja wysoko, bo inaczej limki by je zarosły, a tak wystają ponad hortkami; u nas miało lać, a jest nadal upał, czyli podlewanie nadal

Red Baron zaczyna rosnąć i czerwienić i miskanty ML już spore, sadziłam je rok temu w sierpniu chyba..
Reniu.....dokładnie tak

coś za coś

dziś zerknęłam tylko, werbena kwitnie już, ta mi tu przezimowała i nawet obok siewki znalazłam, służy jej tu to kwaśne miejsce, bo lepiej rośnie niż nie na kwaśnym podłożu...