Kupiłam i pomarańczową jeżówkę którą już miałam.Maki już kwitną,
Kasiu akurat te nie pachną ,tylko te białe,ale dla mnie to bez różnicy bo nie znosze tego zapachu.
Jednym z moich pierwszych zakupów ogrodowych był powojnik (nawet nie znam nazwy).
Kupiłam 5 sztuk po 6 złociszy - w Lidlu z wyprzedaży.
Myslałam kiedyś, że one są zimozielone (hłehłe)
A przed domem zaczęły wkurzać mnie carexy (Amazony i Frostedy) .
Brązowieją, starzeją się, nie lubią mojego przycinania, a ja nie lubię ich pokładania się.
Więc zostały wyautowane do donic, a ja zaobwódkowałam się na amen.
Muszę jeszcze dosadzić stipy i evergoldy.