ponownie Bonica - w towarzystwie lawendy, która ciągle jeszcze w pączkach:
pokazuję Marikena, który dość dobrze pozbierał się po majowych przymrozkach:
rabata przy wejściu ewidentnie do ciachania:
admirationa chyba też spróbuję wykulkować - tylko czy nie straci kolorku po cięciu???
i na koniec rożek begoniowy: