Mam nadzieję jeszcze na cieplejszy dzień.
Chyba zakończyłam jesienne przesadzanie. Niestety dość późno. Ale szefowa tes w październiku przesadzała swojego czasu.
Sporo dzieci teraz choruje. Paweł w piątek tes nie szedł, bo bolapo go gardło. Teraz zaopatrzyłam się w leki i go męczę, by brał.
Dobrze, że coś już posadziłaś. 30 cebul do przodu. Najtrudniej się zabrać.
Monika, ja już chciałam kupić ten trójklapowy. Już miałam w ręku.
Jak zaczęłam oglqdaf doniczkę, okazało się, że jest szczepiony na podkładce z pięciolistkowego. I ta podkładka zaczęła dołem wyłazif z doniczki tworząc rozłogi. Więc moja obawa jest taka, że z podkładki wylezie pięciolistkowy i zawładnie trójklapowym. Zrezygnowałam z kupna.
Ten mój już w dwóch innych miejscach ograniczyłam. To jest jedno z ostatnich miejsc, gdzie rośnie... Jeszcze ...
Iza, my często do kina nie chodzimy. Dojechać i cztery bilety - to dla nas wydatek. Tym razem mieliśmy 27 rocznicę ślubu. Chciałam te chwile spędzić z M i dziećmi.
Dlatego byliśmy wspólnie na jednym filmie.
Kiedyś zdarzyło nam się, że ja byłam na innym filmie, chłopaki na innym. Niektórych gatunków filmowych nie trawię
Przed kinem M zabrał mnie do centrum handlowego. Miałam sobie coś wybrać. Ja tam skromnie... Nie miałam wymagań. Ostatecznie to Zbyszek zdecydował: skoro nie chciałam pierścionka, kolczyków, perfum (co za baba ) zabrał mnie do sklepu z ciuchami i kupip mi wypasioną kurtkę i do kompletu torebkę. Sama bym sobie jej nie kupiła
A dziś zabrał mnie jeszcze do sklepu zoologicznego i moje 350 litrowe akwarium wzbogaciło się o 56 sztuk neonek: Inesa, czerwonych i diamentowych Mam nadzieję, że nie będą żywym pokarmem dla skalara.
Dziś miał być wielki dzień sadzenia cebul.
Nie posadziłam ani jednej
Rano zakupy i gotowanie. Po obiedzie wybrałam się do ogrodu. Wypieliłam 2 taczki zielska. Przesadziłam jedną różę, jedną hortensję - mam teraz 5 limlight w jednym szpalerze.
Było zimno i wiało. 2 godziny pracowałam w zaciszu. Ale puste wiadro co rusz latało po ogrodzie.
Panowie trochę uprzątnęli na podwórku. Schowali parasol, komplet kawowy - krzesła i stolik. Zwinęli węże - od teraz podlewanie z konewki, jak będzie potrzeba. Drewniana ławka i stół wylądowały pod daszkiem na tarasie. Tam będą stały przez zimę.
Zbyszek skosił jeszcze trawnik
I tyle. Na cebulki było za zimno i wietrznie...
No trudno.
Takie mam doświadczenie z winobluszczem. Trzeba być świadomym chęci jego przetrwania. Jak by rósł w zapuszczonym ogrodzie - pewnie by go po dłuższym czasie opanował.
Ale w ogrodzie, gdzie od czasu do czasu się pieli, wystarczy wszystkie młode siewki traktować jak zielsko. Tylko, że dla pewności nie wyrzucam tego dobra na kompost.
Skoro wetknięty kawałek gałązki wypuszcza korzonki, to nie jestem pewna, jak zachowa się na kompostowniku ze swoją wolą przetrwania
Właśnie wyszliśmy z kina.
Będę musiała iść jeszcze raz na reklamowaną przez was B.
Miałam wielką ochotę na ten film.
Jednak co może jedna przeciw trzem?
Poszliśmy na premierę: Inferno. Film akcji, sensacji i przygody. Zaskakujące zwroty akcji. Co chwilę kto inny był podejrzany o szpiegowstwo A ludzkości za chwilę groziła zagłada przez śmiercionośnego wirusa. Do tego cudne widoki: Florencja, Wenecja, Stambuł... Zabytki. W skali 0-10 daję 8.
Dzięki za typy. M powiedział, że na B pójdziemy bez synków
Witaj Iwk4. Pomysłów na użytkowanie placyku jest kilka. Ma to być miejsce do ustawienia baseniku dla dzieci bądź trampoliny. Albo po prostu ławeczki czy lezakow z widokiem na ogród właśnie.
Hej Dominiko
Najlepszym i najskuteczniejszym sposobem na okrywanie róż piennych jest przysypanie ich ziemią. Tu masz filmik instruktażowy jak to zrobić
Ja nigdy tak nie robiłam. Poza tym moje róże mają tak grube pnie, że obawiam się, że mogłabym je złamać. My robimy "cukierek", czyli związujemy agrowłókninę na pniu pod szczepieniem. Do środka wrzucamy słomę lub miałką korę lub torf ( z zależności co mam). Następnie zawiązuję górę agrowłókniny. Potem jeszcze opatulam matą słomianą całą roślinę. Wszystkie te czynności dokonuję dopiero wtedy, gdy wiem, że będzie przymrozek.
W ubiegłym roku udało mi się kupić takie ozdobne osłony, więc nawet wprowadziłam trochę humoru do ogrodu
Mam pytanie podobnież ty będziesz wiedzieć - od tego roku mam róże szczepione na pniu - ty podobnież tez masz - czy je okrywać ??? jeżeli tak to jak tylko górę do miejsca szczepienia czy całą, aż do ziemi ???
Tak Kasiu. Mocno trzeba pilnować.
1. Korzenie się płożą, nadmiar trzeba usuwać.
2. Owoce z nasionkami strzelają na ziemię i rosną nowe siewki. Trzeba pilnować i pielić...
3. Każda rzucona gałązka puszcza korzonki.
Wszystko wiem. Jest u nas ponad 15 lat. Pilnuję go bardzo ...
Nie wyrzucam na kompost.