Iwk4
20:35, 15 paź 2016

Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Takie mam doświadczenie z winobluszczem. Trzeba być świadomym chęci jego przetrwania. Jak by rósł w zapuszczonym ogrodzie - pewnie by go po dłuższym czasie opanował.
Ale w ogrodzie, gdzie od czasu do czasu się pieli, wystarczy wszystkie młode siewki traktować jak zielsko. Tylko, że dla pewności nie wyrzucam tego dobra na kompost.
Skoro wetknięty kawałek gałązki wypuszcza korzonki, to nie jestem pewna, jak zachowa się na kompostowniku ze swoją wolą przetrwania
Ale w ogrodzie, gdzie od czasu do czasu się pieli, wystarczy wszystkie młode siewki traktować jak zielsko. Tylko, że dla pewności nie wyrzucam tego dobra na kompost.
Skoro wetknięty kawałek gałązki wypuszcza korzonki, to nie jestem pewna, jak zachowa się na kompostowniku ze swoją wolą przetrwania

____________________
Ogródek Iwony II
Ogródek Iwony II