Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Iwony II

Ogródek Iwony II

Iwk4 20:35, 15 paź 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Takie mam doświadczenie z winobluszczem. Trzeba być świadomym chęci jego przetrwania. Jak by rósł w zapuszczonym ogrodzie - pewnie by go po dłuższym czasie opanował.
Ale w ogrodzie, gdzie od czasu do czasu się pieli, wystarczy wszystkie młode siewki traktować jak zielsko. Tylko, że dla pewności nie wyrzucam tego dobra na kompost.
Skoro wetknięty kawałek gałązki wypuszcza korzonki, to nie jestem pewna, jak zachowa się na kompostowniku ze swoją wolą przetrwania
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 20:45, 15 paź 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Dziś miał być wielki dzień sadzenia cebul.
Nie posadziłam ani jednej
Rano zakupy i gotowanie. Po obiedzie wybrałam się do ogrodu. Wypieliłam 2 taczki zielska. Przesadziłam jedną różę, jedną hortensję - mam teraz 5 limlight w jednym szpalerze.
Było zimno i wiało. 2 godziny pracowałam w zaciszu. Ale puste wiadro co rusz latało po ogrodzie.
Panowie trochę uprzątnęli na podwórku. Schowali parasol, komplet kawowy - krzesła i stolik. Zwinęli węże - od teraz podlewanie z konewki, jak będzie potrzeba. Drewniana ławka i stół wylądowały pod daszkiem na tarasie. Tam będą stały przez zimę.
Zbyszek skosił jeszcze trawnik

I tyle. Na cebulki było za zimno i wietrznie...
No trudno.
____________________
Ogródek Iwony II
Sylvana 20:46, 15 paź 2016


Dołączył: 29 wrz 2015
Posty: 3428
Mój winobluszcz jest poza wszelką kontrolą....wypuszcza podziemne kłącza, które wyłażą na powierzchnię 3m dalej....rwę bez litości, ryjąc przy tym darń jak stado kretów.....co roku chcę go wyciąć do ostatniego korzonka, a potem się przebarwia i mi szkoda....i tak sobie żyje....on i ja
____________________
Sylwia - Kamienny ogród patykiem malowany
Basilikum 20:47, 15 paź 2016


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21758
Iwk4 napisał(a)
Właśnie wyszliśmy z kina.
Będę musiała iść jeszcze raz na reklamowaną przez was B.
Miałam wielką ochotę na ten film.
Jednak co może jedna przeciw trzem?
Poszliśmy na premierę: Inferno. Film akcji, sensacji i przygody. Zaskakujące zwroty akcji. Co chwilę kto inny był podejrzany o szpiegowstwo A ludzkości za chwilę groziła zagłada przez śmiercionośnego wirusa. Do tego cudne widoki: Florencja, Wenecja, Stambuł... Zabytki. W skali 0-10 daję 8.

Dzięki za typy. M powiedział, że na B pójdziemy bez synków

a mi sie zdarzylo pojsc na inny film niz M z synem. U nas sa trzy sale kinowe i graja jednoczesnie 2-3 filmow
tylko u mnie inny reperuar niz u Was
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Iwk4 20:49, 15 paź 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
No Sylwia, mam to samo. Dla jesiennych przebarwiej go mam. I mocno podcinam korzenie, by wiedział, że to ja decyduję, gdzie ma rosnąć.

Fajnie, że zajrzałaś. Długo cię nie było.
____________________
Ogródek Iwony II
20:56, 15 paź 2016
Iwk4 napisał(a)
Dziś miał być wielki dzień sadzenia cebul.
Nie posadziłam ani jednej
Rano zakupy i gotowanie. Po obiedzie wybrałam się do ogrodu. Wypieliłam 2 taczki zielska. Przesadziłam jedną różę, jedną hortensję - mam teraz 5 limlight w jednym szpalerze.
Było zimno i wiało. 2 godziny pracowałam w zaciszu. Ale puste wiadro co rusz latało po ogrodzie.
Panowie trochę uprzątnęli na podwórku. Schowali parasol, komplet kawowy - krzesła i stolik. Zwinęli węże - od teraz podlewanie z konewki, jak będzie potrzeba. Drewniana ławka i stół wylądowały pod daszkiem na tarasie. Tam będą stały przez zimę.
Zbyszek skosił jeszcze trawnik

I tyle. Na cebulki było za zimno i wietrznie...
No trudno.


co tam cebule ...wazne ze sobota robotna była
MirellaB 21:00, 15 paź 2016


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 22152
Iwonko u mnie też wiało okrutnie, ale posadziłam w ogródku 30 cebul, żurawki, ścięłam szałwię i wybujałe róże, podlałam. Obym tylko tego nie odchorowała. Kubuś zachorował i nie chodzi do przedszkola. Akurat w tym czasie miałam zaplanowane w tygodniu prace ogrodowe.
____________________
Mirella Ogród Mirelli *** Ogródek Mirelli *** Wizytówka - Ogród Mirelli - Wizje chodźcie do mnie blisko najbliżej ...
Iwk4 21:01, 15 paź 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Basilikum napisał(a)

a mi sie zdarzylo pojsc na inny film niz M z synem. U nas sa trzy sale kinowe i graja jednoczesnie 2-3 filmow
tylko u mnie inny reperuar niz u Was

Iza, my często do kina nie chodzimy. Dojechać i cztery bilety - to dla nas wydatek. Tym razem mieliśmy 27 rocznicę ślubu. Chciałam te chwile spędzić z M i dziećmi.
Dlatego byliśmy wspólnie na jednym filmie.
Kiedyś zdarzyło nam się, że ja byłam na innym filmie, chłopaki na innym. Niektórych gatunków filmowych nie trawię

Przed kinem M zabrał mnie do centrum handlowego. Miałam sobie coś wybrać. Ja tam skromnie... Nie miałam wymagań. Ostatecznie to Zbyszek zdecydował: skoro nie chciałam pierścionka, kolczyków, perfum (co za baba ) zabrał mnie do sklepu z ciuchami i kupip mi wypasioną kurtkę i do kompletu torebkę. Sama bym sobie jej nie kupiła
A dziś zabrał mnie jeszcze do sklepu zoologicznego i moje 350 litrowe akwarium wzbogaciło się o 56 sztuk neonek: Inesa, czerwonych i diamentowych Mam nadzieję, że nie będą żywym pokarmem dla skalara.

____________________
Ogródek Iwony II
jankosia 21:01, 15 paź 2016


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
No, winobluszcz to dziadostwo. Mój rośnie pod garażem bo miał się piąć po ścianie a potem okazało się że to odmiana bez przylg i tak go przesadzam już z pięć lat Ale w zeszłym roku jak sprzątałam garaż to patrzę że za regałem jakieś gałęzie. Chciałam wymieść ale się nie dało. Patrzę a część z nich trzyma się belki pod sufitem a część krzaka przed garażem. Normalnie nic sobie nie robił z zamykanej bramy garażowej która go przecież przycinała w rogu. Wlazł i zaczął się piąć w środku a ja nawet nie miałam świadomości

Wiosną pomagałam też w jednym ogródku w którym winobluszcz przejął kontrolę jakieś 15 może 20 lat wcześniej. Nikomu nie życzę takich doświadczeń Ale tak jak piszesz, przebarwia się pięknie i jesienią trudno znaleźć pnącze dające taki efekt. Jak w końcu nauczę się szukać poziomów przy użyciu takiego dziwnego urządzenia które mam w garażu to posadzę sobie winobluszcz przy domu. Ale ten trójklapowy. Ponoć może przemarzać ale tak ładnie mu się te listki układają że zaryzykuję
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Iwk4 21:11, 15 paź 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Monika, ja już chciałam kupić ten trójklapowy. Już miałam w ręku.
Jak zaczęłam oglqdaf doniczkę, okazało się, że jest szczepiony na podkładce z pięciolistkowego. I ta podkładka zaczęła dołem wyłazif z doniczki tworząc rozłogi. Więc moja obawa jest taka, że z podkładki wylezie pięciolistkowy i zawładnie trójklapowym. Zrezygnowałam z kupna.

Ten mój już w dwóch innych miejscach ograniczyłam. To jest jedno z ostatnich miejsc, gdzie rośnie... Jeszcze ...

____________________
Ogródek Iwony II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies