W przyszłości? Domek zatopiony w zieleni....
22:13, 03 cze 2014
Paulina choć nie mam cyfrówki to ja po prostu bardzo lubię pstrykać fotki i uwieczniać wszystko to, co u mnie w ogrodzie się dzieje
Podczas urlopu zdecydowanie mam więcej czasu i dla siebie, dla Dawidka i dla ogrodu. Już mi tego brakuje.
Laurowiśnia u mnie było ale niestety tylko na moment. Jedyny plus tego, że deszczyk był ledwie odczuwalny i było ciepło.
A popołudniu z Mężem przygotowaliśmy większość terenu pod wysianie trawy. Wiem, że to nie najlepszy moment ale jak będę czekała do sierpnia to znów chwasty mi zdominują tą przestrzeń. A mam już dość ten okropnej pustki, gołej ziemi i pielenia na takiej przestrzeni.
Fotki z okna w domu

Laurowiśnia u mnie było ale niestety tylko na moment. Jedyny plus tego, że deszczyk był ledwie odczuwalny i było ciepło.
A popołudniu z Mężem przygotowaliśmy większość terenu pod wysianie trawy. Wiem, że to nie najlepszy moment ale jak będę czekała do sierpnia to znów chwasty mi zdominują tą przestrzeń. A mam już dość ten okropnej pustki, gołej ziemi i pielenia na takiej przestrzeni.
Fotki z okna w domu

