a to nasze maleństwa, chłopak i dziewczyna
poród był przy asyście panci i pana ale się udało uff ( ta pępowina)
i kotuchny są z mamusią
musiałam posadzić maluchy na czymś wyższym - hihi, towarzystwo za bardzo rozbrykane.
Może ktoś pragnie mieć koteczka, puchatego z długą sierścią po mamusi łownej , koteczki łobuziaki ale bardzo pocieszne
To oczywiście nie wiem jak się nazywa
Gosiu to jest przetacznik kłosowy
Przepiękne masz ostrózki ,znasz moze nazwe tej białej róże też piękne ,aż pachna z ekranu pozdrówka
Pozostałym odpiszę później bo nigdy relacji nie rozpocznę
Było tak
Wyruszyliśmy w piątek rano w kierunku Rzeszowa. Mijając po drodze Wadowice, Kalwarię, Kraków Wiecie czyje tam ogrody Machałam wszędzie, jak nie widzieliście to szkodaPóźniej był zamek w DębnieOczywiście trzeba było zobaczyć
Kochani byłam w Toskanii , powrót do naszej zimnej, mokrej gdańskiej aury jest trudny , siedzę w oknie i uwierzyć nie mogę ze jeszcze wczoraj grzałam sie w słońcu Florencji ... świat jest piękny oby nam wszystkim tylko zdrowia i funduszy na zwiedzanie nie brakowało