Róża powoli usycha, ale ta sytuacja wyjatkowo mnie cieszy. Profilaktycznie rozpoczęłam przyjmowanie serii szczepionek uodparniających. Aktualnie 10 sztuk i 20 dni przerwy. i jeszcze takie 3 serie do końca lata.

Jutro do kontroli u doktora.

Żeby nie było że mało ogrodowo- coś zielonego



tak było w 2012 aktualnych zdjęć brak

Irenko, miłej niedzieli.

Wpadłem z rewizytą się przywitać

Oj dzieje się u Ciebie w ogrodzie Ilość wątków robi wrażenie Świadczy o dużej aktywności i miłości do ogrodnictwa W wolnej chwili poczytam więcej

Pozdrawiam

Przemku, wpadaj, kiedy znajdziesz wolny czas, wiem,że o to trudno

Cieszę się Haniu że róża usycha obyś jak najszybciej do zdrowia wróciła i gratuluję pięknego ogrodu. Pozdrawiam z upalnego i słonecznego południa.

Haniu, życzę zdrówka. Chyba najgorsze masz za sobą. Przytulam ciebie mocno.

Jolu. miło,że zajrzałaś. Z tego wszystkiego,róża to chyba najmniejszy problem. Obawiam sie,że lekarze znajdą jeszcze coś, żebym za bardzo nie fikała.
TRudno,jak przyjdzie czas na mnie, to przecięż, nie mogę odejść całkiem zdrowa. Jakąś przypadłość trzeba mieć.

TYlko na tamtym świecie, żebym się nie dała zwieść reklamie

Tuliskam WZAJEMNIE.

Haniu kwiecie u Ciebie wspaniałej urody,kolorowe i zdrowe. Ale mi się zrymowało .
Zdrówka przyszłam życzyć.
Pozdrawiam

U nas ,Marku, ledwie koło dwudziestki się kręci.
A tu sezon, piszą,że Bałtyk ma wzięcie, kwater trochę wolnych jeszcze jest.
Ogród .... zastanawiam się czym oczy będę cieszyć?

Jak nie uschnie mi co nie co, może chociaż cynie i jeżówki? Rudbekie prawie wszystkie wywaliłam, zbyt żółto ostatnio było. Ale to chyba błąd był.
Marku, w Twoim ogrodzie, to jak w angielskim zamku, skarpa obłędna, różanki w kwiatach.Super! Gratuluję.