Mnie się wydaje że mogły zostać za głęboko posadzone, żyły ile dały radę, potem być może także poziom wód gruntowych podniósł się i zaczęły zamierać.
Koniecznie wklej zdjęcia wykopanych egzemplarzy i zastanów się co po kolei robiłeś od momentu zakupu i sadzenia. Czy miały coś podsypane w dołek, jakie miały korzenie (czy kopane z gruntu , poucinane czy w doniczkach w 100%).
Czy ich czasem nie przenawoziłeś, samo sypanie granulatu nic nie daje, trzeba go wymieszać z glebą, rozpuścić wodą no i oczywiście nie robić tego zbyt często i zbyt późno na koniec sezonu (do lipca)
Jak napiszesz - zastanowimy się nad przyczyną.
Wczoraj wymieniałam chore cyprysiki na świerki serbskie i co się okazało?
Rosły kilka lat i marniały, otóż pan ogrodnik zakupił je kopane, miały bardzo małe bryły a dużą "górę" więc żeby się nie przewróciły - zakopał je po prostu 25 cm głębiej


Po ich wykopaniu stwierdziłam, że stare korzenie zamarły, a roślina tak chciała żyć, że wypuściła korzonki z pnia, ale to było za mało aby wyżywić tak wielką masę zieloną.
No i zagadka została rozwiązana.