Danusiu muszę się przyznać, że małż zawsze je uwielbiał ... ja kręciłam noskiem ... od kiedy zarywam noce na spacerach po ogrodowisku zaczynam powoli rozumieć ... tworzysz piękne ogrody twardo trzymające się ziemi ... Twoje ogrody dają ukojenie naturalnym porządkiem i zdają egzamin z piękna w każdej porze roku ... nawet jak "odgapiamy" to nie zdublujemy bo każdy ma jakiegoś fioła i go wrzuci w jakimś zakątku ... nie powinnam użyć słówka "dorzuci" ...
dziękuję za reportaże z realizacji projektów ... wiele można się nauczyć ... wiele zrozumieć ... a najlepsze jest to, że z poszczególnych kadrów czyta się to jak Twoja ekipa kocha to co robi ... to niesamowite, że te ogrody nie mają adresów a ich lokatorami są rośliny ... gdybym przechodziła obok takiego miejsca powiedziałabym "o tu mieszka brzozowy zagajnik wyścielony wrzoścami"
tu w ogóle nie można przestać się zachwycać