Kasiu, Danusiu, jesteście kochane dziewczyny. A z pierogami nie żartuję, po prostu zapraszam. Ale jednocześnie chciałabym prosić Was abyście napisały mi czy to jest kocimiętka czy inna roslinka. Dostałam malutki krzaczek i posadziłam w donicy. Bardzo się ucieszyłam bo chciałam mieć kocimiętkę, ale teraz mam wątpliwości
czy to jest kocimiętka?
Ależ odważne zestawienie, nigdy bym nie pomyślała, że tak pięknie można zgrać taką kolorystykę, ja bardziej zachowawcza jestem. Ale jak oglądam takie poczynania, to nabieram ochoty na szaleństwa. Obawiam się, że w moim przedogródku powieje nudą...
Marzenko, spróbuj na ślimaki sypać skorupki jaj, u mnie na razie pomogło, a miałam dziadostwa sporo, nawet te olbrzymy bez skorup.
Również dołączam się do podziękowań za fotorelacje, dobra robota.
No dobrze, że się zameldowałaś, bo nie wiedziałam czy nie jechać i szukać Was w Kubusiowie moje pomidorki przesadzone i rosną idę strzelić fotkę na noc wnoszę je do kuchni
Marta ale czarujesz... oj ale czarujesz... wszystko pięknie u Ciebie wygląda... Martuś nie zrobiłabyś czasem agroturystyki??? ha??? bo ja bym chetnie sie "zapisała" na takie wywczasy u Ciebie... Jak patrzę na Twoje zdjęcia to od razu mi lepiej na duszy... Pokazujesz tak spokojną sielskość, że nic tylko chłonąć i chłonąć.... Dziękuję
Jak to przed gośćmi bywa-chata na błysk, jedzenia full i dom dookoła musi być piękny i dzięki takiej okazji poczyniłam malutkie zakupy
przed Wami moje 3 doniczuszki (105 w kapeluszu ) i nowe iglaczki
Kosodrzewina ma być przeciwieństwem moich równiutkich sosnowych kulek na nogach bliżej domu
Jak szalec to szaleć donic jest więcej, tylko roślin brakuje będę Wam dozować doznania
mojego w ubiegłym tygodniu obcy kot zaatakował ...zauważyłam, że ma zamglone oko i szramę w środku
aż się martwię ...od kilku dni dziwnie za mną chodził jakby chciał coś powiedzieć ....
jutro obowiązkowo wizyta u weterynarza
z głogu jestem zadowolona !!!!!!!!!!!
marzyłam o nim, ale gdy zobaczyłam u Ciebie pobiegłam od razu do szkółki ...
ja musze swoje rodki przesadzić za dużo cienia i nie chcą kwitnąć
kuklika mam dzięki Ani asc
Kasiu, Danusiu, jesteście kochane dziewczyny. A z pierogami nie żartuję, po prostu zapraszam. Ale jednocześnie chciałabym prosić Was abyście napisały mi czy to jest kocimiętka czy inna roslinka. Dostałam malutki krzaczek i posadziłam w donicy. Bardzo się ucieszyłam bo chciałam mieć kocimiętkę, ale teraz mam wątpliwości
czy to jest kocimiętka?
Ziemia potrzebna mi była do przesadzenia niektórych roślin z przechowalnika, który udało mi się nieco uporządkować. Przede wszystkim podłożyłam matę pod doniczki bo w sezonie trawa i zielska obrastały rośliny....
Agatko, niesamowity zakątek !!! Jakie to wszystko dorodne. Oj, w maju to Ty nic rodzinie nie ugotujesz, taki widok z okna to istna bajka.
Piękne słowa napisałaś u mnie...
Oj z tym kręgosłupem niestety będziemy miały problemy, wiadomo, praca w zgięciu mu nie służy. Trzeba będzie się znowu wziąć za ćwiczenia. Ja jakiś czas ćwiczyłam rytuały tybetańskie, bardzo pomagały. Muszę znów do nich wrócić, polecam. Mąż cały czas ćwiczy, chyba z 3-4 lata i jest bardzo zadowolony.
Dobrze, że masz wsparcie w mężu, to duży skarb.