safikey napisał(a)

rabat biegnie przy wjeżdzie i przy chodniku i planowałam na poczatku lawendę i tylko tyle, a teraz myślę lawendę, żywotnik aurea nana, wysokie trawy i żurawki????


tak wygląda miejsce:

nie wiem czy lepiej, aby była to wąska rabata przy obrzeżu wjazdu czy lepiej ją w niektórych miejscach poszerzyć??
długość do zakrętu to ok 25 metrów i ok 13 metrów zwdłuż domu...

macie jakieś fajne pomysły?

Widzę na zdjęciu, że od sąsiada jakieś drzewo zasłania słońce. Dodatkowo od południa w tym wąskim pasie tuje też osłaniają. Tu lawenda będzie wegetować i słabo kwitnąć.
Na takich długich wjazdach dobrze tylko wyglądają jednolite nasadzenia.

Teraz powinnaś zadbać o tuje. One nie mogą tak wegetować w trawie i zielsku, bo mają zhamowany wzrost. Trzeba pod nimi wypielić pas i podsypać przekompostowaną korą. Spryskać Pinivitem (rozrabiasz w opryskiwacz i spryskujesz wszystkie tujki). Zobaczysz jak ruszą z kopyta po tych zabiegach.
Tuje u ciebie są ważne, bo dadzą twojemu ogrodowi osłonę przed wiatrami.
Na tym prostym wąskim pasie tujek, biegnącej do garażu aż prosi się, aby przy tym budynku posadzić drzewo (a może 3) - zamknie to oś widokową i złamie monotonie prostego szpaleru. Może coś bordowego? Dobrze będzie kontrastować z jasna elewacją i wkomponuje się w kolor dachów.

Wymarzone miejsce na lawendę masz pod domem wzdłuż wjazdu do garażu.

Mala_Mi napisał(a)

Wszystkim miłego dnia.... nowe róże Corver i Finkowa Szałwia.. białych róż nie widać.. nie umiem fotografować białego.

A ja nie umiem fotografować czerwonego. Piękne duże szałwie - moje marzenie, które tak jak ostróżki - nie chce u mnie rosnąć.

Kilka różyczek

Nowe cięcia jeszcze do poprawki ale stożki się szykują @014 rok

Gabriela napisał(a)

Jakąż wielką mają moc ogrodowiskowe wpływy i wspólne zwiedzanie angielskich ogrodów.
To na przykład jest prezent od gliwickich dziewczyn na żółtą, rośnie niesamowicie dobrze i szybko, na zdjęciu tylko mały detal, żeby ukazać piękno żeleźniaka, który ma notabene nazwę okropną.

Te nazwy w większości do bylin należą....mój eM się smieje z tych nazw jak ja je zapamiętuję:

żeleżniak, pluskwica-świcznica, krwawnica, pysznogłówka, tojad, przetacznik, parzydło, lepiężnik, naparstnica, tarczownica........wesoło mamy z tymi nazwami itd

Jako właścicielka dużych rabat bylinowych wrzucam swoje trzy grosze.
Dojrzała, obsadzona i rozrośnięta rabata bylinowa wymaga dużej pracy wiosną, trzeba wyciąć, przyciąć i oczyścić ją po zimie, potem jak byliny jeszcze nie zdążą wyrosnąć, zdążą wyrosnąć chwasty, więc znowu trzeba ją opielić. Ale od połowy maja jest już dobrze - pojawiają się pojedyncze chwasty, które przecisną się przez masę roślinną. No i trzeba obrywać to co przekwitło i zbrzydło, ale to się robi na spacerze.
Dojście to tego stanu trwa kilka lat - to właśnie czas na rozrośnięcie roślin, chyba że ma się gotowy projekt i dużo kasy na zakupy. Do czasu właściwego zarośnięcia - jak kończy się plewienie, już zarasta na początku.
Moim zdaniem najtrudniejsza jest koncepcja - posadzenie tak, żeby ciągle coś kwitło i nie zasłaniało jedno drugiego. Zwłaszcza z tym ostatnim są niespodzianki, bo coś co miało mieć max. 50 cm wyrasta na ponad metr i zasłania resztę. Np. w tym roku ostrogowce stały się po łagodniej zimie gigantami z grubymi łodygami, ale na szczęście mają lekki pokrój.
Moją pierwszą okrągłą "angielkę" robiłam w trzech etapach i spontanicznie, sadziłam jeden, dwa egzemplarze, czekając aż się rozrosną i dadzą podzielić, ciągle tam zmieniam, dosadzam, przesadzam. Ale jestem coraz bliżej.
Poza tym na rabatach bylinowych mile widziane są niewysokie krzewy i krzewinki, zioła. W końcu róże nie są bylinami.
Noje następne rabaty bylinowe już są z koncepcją od początku - frotowa, między domami, pod domami, z ławką, jekylowa - ta którą mi zalało, żółta-ognista i przez to pracy jest mniej.
Teraz układam sobie rabatę na skarpie, przy schodach już obsadzoną przywrotnikiem i bodziszkami, są już trawy, duża plama rdestu pokrewanego, będą bergenie, tojeść orszelinowa, jeżówki w drodze eksperymentu.

Nie widziałam Twojego ogrodu "na żywo", więc radzenie na podstawie zdjęć jest trudne, ale nie zgadzam się z krytyką co do linii prostych, ja tam wolę jak jest mniej tych zatoczek niż więcej, wolę łagodne, długie łuki.

A tu masz jeden z oryginałów

AgnieszkaW napisał(a)

przepiękny jest Twój ogród zadbany i dpieszczony w każdym calu często sobie oglądam Twoje zakamarki i humor od razu mi się poprawia

Ania74 napisał(a)

Trochę zaległości mam w aparacie... więc nadrabiam
Najpierw najmłodszy krasnal w stroju odpowiednim


Łubin i czosnek późniejsza odmiana ale już nie pamiętam jaka ..

pomocnik rośnie

Mój wczorajszy zaku, mam nadzieję że pomoże mojemu trawnikowi

Gabrysiu piękności pokazujesz piwonie w irysach , powojniki w różach, róże w bylinach i ich piękne portrety, zachwycam się pnącą hortensją jest już ogromna, nie dziwię się, że mieliście z nią niemały kłopot z powtórnym podwiązaniem, żeleżniaki też już kwitną na żółtej, to piękny obrazek



prawdziwe bogactwo bylin, wieczorniki, orliki, bodziszki, baptysja, łubiny, amsonia jeszcze mi nieznana....wyglądają bajecznie czy to razem czy osobno



a ukwiecony taras i widok z twojego tarasu uwielbiam

rabatka pod oknem też wymaga uporządkowania, musze stamtąd irysy poprzesadzać, dokupić żurawek, floksy chyba zostawię i dokupie jakieś, bo ładnie się rozrastają, piwonie też tam dobrze mają więc nie będę ich ruszać


planuję ciut powiększyć narożniki wg Asi projektu i wsadzić w nie przede wszystkim dużą ilość tulipanów

No i przeciskamy się teraz pomiędzy goździkami i odsiadującymi je pszczołami

Agania napisał(a)

Ale ze mnie gapa, Gosia, witam Cię w nowym wątku, ja i moja szybkość w orientacji bożeszszsz.......ty mój............gapa, ja gapa wielka

Moje gratulacje za założenie nowego wątku i na kolejny superekspresowy 1000 w ciociogrodzie, dzięki za cudowne chwile spędzone z Tobą, nowy, po zmianach ciociogród zaznaczam na zawsze i dziękuję za pięknie pokazane i opisane wspomnienia



wiewóreczko, kofam cię wiesz

Aguniu ja też cię kocham moja siostro ogrodowiskowa
Buziaczki

lubię hosty

Jesienią bawiłam się w małe projektowanie rabaty. Wyglądało to tak:



Ale nie będzie tak. A obecnie mam przygotowany Miłorząb Mariken na ten front. Wydaje mi się że wyższa kulka będzie lepsza. Obniży się jeszcze o doniczkę:

wydaje mi się jednak, że to coś grzybicznego, bo mam to tez na dwóch inncyh rh, nie były kupowane w tej samej szkółce, ale wszystkie sa posadzone ok 3 tyg temu, tak wyglądają:





w sklepie ogrodzniczym doradzono mi i kupiłam preparat Topsin M 500 SC, czy będzie się nadawał? i jak go stosować?

bardzo dziękuję za odpowiedź - muszę uratować moje rh!

Potem kwitły różaneczniki:



Ten fioletowy zakwitł pierwszy raz.
To najprawdopodobniej Donator, bo identyczny spotkałam w sklepie.