U mnie w ogrodzie nadal leń się panoszy, róże mnie zniewoliły więc chodzę, wącham oglądam i dumam jak to zrobić by mieć więcej.
Tak więc zabrałam się za ich inwentaryzację coby pogłębić wiedzę z tego co jest i zastanowić się czy muszą być gdzie są i czy się nie rozstaniemy.
Ale róże mają takie coś że z rozstaniem może być mi ciężko.
Zrobiłam kilka fotek nie tylko różanych więc się podzielę
to róża okrywowa nie wiem jaka posadzona mega głupio - więc przesadzanie ale
gdzie ? te róże cudnie by wyglądały gdzieś na podwyższenu albo skarpie
tej tez nazwy nie znam ale za to rośnie gdzie trzeba i tak ma być, dostała pod nóżki liliowca w innym kolorze niż był - był kolor żółty melona a teraz ma być lepiej
a to ten liliowiec ktory ma lepiej pasować do róży
jak rozkwitnie to zobaczę