Niestety padla mi czesc frosted curls. Niby ruszyly, ale niepokoil mnie ich kolor. Podgnily Troszke poczyscilam, poobcinalam , ale wyglada to makabrycznie i na mojego nosa nic z tego nie bedzie. Zastanawiam sie tylko co sie stalo, bo akurat w tym miejscu jest raczej sucho...
W zamian wzbogacilam moja kolekcje o cudnie zolta prosownice rozpierzchla Aurea Bardzo jestem ciekawa jak bedzie sie sprawowac. Na razie kolor ma jak hakone All gold, ale z czasem bedzie bardziej limonkowa No coz, zobaczymy czy sie polubimy
Niepokoi mnie rozwniez kolor tej koniki, cosik my wyglada jakby miala ochote uschnac. Przedziorka nie stwierdzilam, niby przyrosty sie pokazaly, ale ten kolor cos za bardzo oliwkowy... W razie czego przylookalam zamiennik
I z drugiej manki. Tu sie waham co do najnizszego pietra pomiedzy hostami a trawkami bialopaskowanymi. Na pewno nie chce zurawek. Macie jakies inne pomysly moze?
Dużo jeszcze zostało do posadzenia. Ciągle dumam co. No i koniecznie żwirkowe półkole pod huśtawką.
Lawenda po prawej stronie. Przed nią będzie żurawka Marmalade. Dalej derenie Ivory Halo, werbena jak urośnie i cyprysiki groszkowe Filifera Aurea Nana, chyba...
Ktoś ma pomysł co posadzić w te wolne miejsce?
Przy żywopłociku (marniutkim z własnych zeszłorocznych sadzonek) planuję żurawki Obsidian. I dalej nie wiem...
Troszkę nowości w okolicach huśtawki nad stawem.
Szpalerek hortensji Limelight rośnie od wiosny. Ładnie się zagęściły po cięciu. Czekam jutro na paczkę od Finki z miskantami Morning Light. Pójdą za horti.
Turzyce Jenneke zabrałem z poprzedniego miejsca, zrobiłem skarpetę brzozie Fascination.
Bogdziu, dziękuję dla Ciebie coś, co bardzo lubię.
Tych prawdziwych niebieskich coraz mniej nawet na miedzach... w ubiegłym roku musiałam się dobrze nagimnastykować, szukając ich do herbatki...