a to fakt! Miałam to szczęście być u Ani chyba 4 lata temu ( Boże jak ten czas zapindala), a moje dzieci do dzisiaj pamiętają pozytywna Anie z Rzeszowa
Tak, bynajmniej kupowałam je jako limki.
I tak się boję, żeby tylko nie były pomieszane. Chodzę, patrzę, podglądam i widzę różnice w kolorze łodyg i nie wiem.
Sadziłam w odległości ok 120cm.
Mam też inne hortki, które są jeszcze nie zidentyfikowane i każda będzie inna, bo niektóre łodygi zielone, drugie różowe, inne bordowe.
Bardzo ciekawe i piękne są hortki vanilla fraise, zobacz jak się prezentują z rozchodnikami u ana_art.
stoją, nie zauważyłam by się pokładały, a z kwitnieniem hmmm sprawdziłam na zdjęciach z tamtego roku zaczey kwitnąć na przełomie czerwca i lipca, pod koniec sierpnia jeszcze je widać.
był czas tej technologii nieudacznej ...tylko sprzedawcy i producenci płytek na tym zyskali ...echh
PS. ja mam inne porazki dla odmiany ...tzw złe wybory ...choc w tamtym czasie wybicie nam tej maszyny z glowy było nie mozliwe ...płytki juz czekaja remont lazienki lada dzień ...bo sie zalapałam na bum sauna parowa z prysznicem ...i to nawet funkcjonalne jest ...tylko jakosc do d...szyby nie dodomycia ...elementy metalowe pordzewiały lekko ...uszczelki brudne ...wymieniamy! ...łacze sie z toba w kuciu płytek u mnie lada dzień ...moze nawet od poniedziałku ...czekam cierpliwie ..bo przyjdzie ten sam fachowiec co mi poprzednie płytki układał ...i teraz bedzie kuł ...skoro sobie połozył to niech sciaga
to samo u sasiada ...on ma wejsciowe schody takie ...tyle ze jeszce nie odpadło nic bo ciagle dokleja ....ale tae mysli wymieniac bo bardzo slisko na tym w zimie jest i rozklada maty dywanowe na to zeby zebów nie stracić
najgorsze jest kucie tego betonu ...moga duzo zmasakrowac...roslin nie osłonisz ...juz musisz to znieść jakoś powodzenia
Mniejwiecej tak to teraz wyglada z każdej strony, wystarczyłoby puknąć i wszystkie płytki by odpadły a pod nimi kruszący sie beton... wiec robota będzie brudna.... zastanawiam sie jak zabezpieczyć rośliny przed wapnem z kucia...
noooo moze dłużej poleżą niż terakota, która zwyczajnie odpada, robią się zacieki od wapna... na tarasie będą płyty różnej wielkości w kolorze szarym, sama jestem ciekawa efektu końcowego
mam czwarty lub trzeci rok, kupowałam dwie odmiany, jedne takie malinowe i właśnie z nich są te różowe w różnych odcieniach drugiego w kolorze teracotta czyli taki pomarańczowy i ten czasami ma jakieś pąki w pomarańczu a tak jest przebarwiony na biało lub blady róż, ale że rośnie z różowymi liliami to mi nie przeszkadza czyli podsumowywując zmieniają kolor i się sieją