Oto i focie - 4 Anabelki, co to sadzilam bez ładu i składu i wiedzy... Eh, powiem tak - cud, ze zyja. Mam nadzieje, ze nowe lokum im wynagrodzi wcześniejsze niewygody. Kupiłam dwie Vanilla Fraise, bo normalnie mówiły do mnie "weź mnie"

no i na końcu sa dwa lokali Meyera na pniu - kwitły w garażu :/ Czekam teraz na dostawę zurawek na te rabate i zobaczę ile mi tam jeszcze zostanie luzu. Aż tak sobie tego nie jestem w stanie wyobrazic
A tak wyglada moja rabata eksperymentalna dziś - cześć cebulowych już grzecznie siedzi w donicach i ładuje bulwy na kolejny sezon

RH kwitną hak szalone wbrew wszelkim zasadom ogrodnictwa - wysadzone z donic balkonowych na jesieni, w ziemie nieurodzajna i na pewno nie kwaśna, w pełne słońce - no cud. O wyłamywaniu przekwitlych kwuatostaniw to zielonego pojęcia nie miałam... Może kobita w ciąży ma takie fluidy przy sadzeniu? Tez je czeka przeprowadzka, bo muszę zrobić porządek na tej rabacie.