Tawuła Grefsheim w rozkwicie


Kalina angielska (z błyszczącymi liśćmi )

a z innych osobliwości to ...wspinająca się jaszczurka
jak dla niej 2 m to kosmos

a i ona się odwdzięczyła

Tulipanowo..........tulipanowo.............tulipanowo.............

Wiesz co, dwa razy byliśmy w Mikoszewie. Podobało mi się tam, plaża taka półdzika, bo jest tam rezerwat przyrody no i sporo bursztynów można było znaleźć i ślicznych patyczków właśnie. Dwa razy byliśmy też w Mielenku koło Mielna. Też fajnie, bo plaża wcale nie jakaś specjalnie zatłoczona w przeciwieństwie do Mielna, które jest zaledwie dwa i pół km dalej. Więc w Mielenku też było fajnie. Ostatnio natomiast byliśmy w Jantarze. Tam już tzw masówa. Na każdym kroku jakaś budka, opór ludzi i o dzikich plażach można było zapomnieć Ale za to blisko do Mikoszewa Lubimy bardzo zwiedzać, więc gdy pogoda była mało plażowa zwiedziliśmy trochę Gdańsk, Gdynię, Malbork (zamek i park dinozaurów), a wcześniej też katedrę we Fromborku, czy obóz zagłady w Sztutowie. Więc sporo miejsc nad Bałtykiem mamy jeszcze do odkrycia Co do kamyczków to najwięcej przywiozłam z Mielenka, ale jednak wolę patyki U siebie takich fajnych, zbielałych nie znajdę A to moja ulubiona ramka

Marysiu, pozdrawiam poświątecznie....wiosna magnoliowo-tawułowo-tulipanowa cudna

Pies chyba czeka na te pyszne kiełbaski Pozdrawiam poświątecznie

Przyszłam podziwiać tulipanki i nie zawiodłam się, są śliczne. A psina i kocina super. Pozdrawiam

Marysiu pięknie jest u ciebie, tulipany cudnie kwitną... no a kiełbaski mniam,mniam.pozdrawiam

Piękne poświąteczne fotki,
oczarowała mnie ostatnio trzmielina wiosną i zapragnęłam ją mieć

Dziękuję za wysyłkę, będę pilnować końcem tygodnia i napiszę