Jolu, prawie codziennie przejeżdżam koło Ciebie i widzę co jakiś czas jak się kręci pan po działce i coś robi. Miejsce pod trawnik przygotowane, czas wytyczyć rabatki i siać lub najpierw sadzić.
Raz już się przymierzałam do "nalotu" ale nie wpisałam sobie Twojego telefonu i przejechałam...hehe
Główna bolączka takich sporych ogrodów to powierzchnia. Z jednej strony zaleta, ale z drugiej wada, bo kasy sporo trzeba na takie obszary. Jednak przykłady z Ogrodowiska pokazują, że nawet niewielkim kosztem można osiągnąć piękny efekt.
Podobają mi się brzozy i mogłabyś wokół nich utworzyć meandrujące rabaty.
Witaj, Netko! Widzę, że ciężko pracujesz nad swoim ogrodem. Duże postępy poczyniłaś.
Zgadzam się z pomysłami EwyG. Nie wycinaj sosen, może nie są zbyt gęste, ale stanowią tło dla innych roślin. Masz piękne brzozy, to może stanowić osnowę ogrodu. Widziałam podobny ogród z brzozami w Gardenarium. Pięknie go Danusia zaprojektowała. Jest taki naturalny. Powinnaś chyba dążyć do takiego stanu. Tak piszę, bo i ja szukam ciągle inspiracji...a Twój ogród trochę przypomina mi mój. Zaglądając tu i słuchając rad doświadczonych ogrodników, próbuję dopasowywać je do swoich warunków. Rabata przy bramie wg pomysłu Ewy - jest super! Pozdrawiam
Ja zapisuję się na spotkanie wirtualnie ... i też obetnę jakiegoś bukszpanika..u siebie
Ja też mam glinę....a pod spodem jeszcze większą glinę.... zaczynam sadzić to co lubi takie podoże i tony piachu Za to jest żyna ziemia i długo trzyma wilgoć Stąd jednak przełamałam się do róż
Danusiu właśnie to, że jest taka delikatna i ażurkowa mi się podobała. Będę cieła, taki mam zamiar. Jak nie znajdę serba to posadzę coś innego, ale choina to nawet mojemu M się spodobała
Wertykulator zamówiony, może dziś dopiero dojdzie. Wałek wertykulujący (podane w opisie) ma mieć 14 noży wertykulujących, a napowietrzajacy spręzynki stalowe.
A teraz po deszczu lepiej odczekać aż wyschnie czy można po mokrym i miękkim podłozu wertykulować? a może to bez znaczenia?
Pomidorów sklepowych w ogóle nie kupuję, są nie zjadliwe. Napisz coś o szklarence (folii) chciałem sobie kupić taką 4x3 m ale zabrakło kaski. Spróbuje za rok. Czy na zimę zdejmujesz folię a potem łatwo się zakłada? Danusia się pytała ale się nie doczytałem. Mam spory warzywnik ale u mnie ziemia kiepska, że kiepska to pół biedy bo i tak wyciskam z niej niezłe plony
mamy folię i nie zdejmujemy, tylko trzeba zakupić tę najgrubszą i polecam. Kilka ładnych lat wytrzymuje bez zdejmowania. Nie opłaca się zdejmować i dziurawi się. Jak duże ilości śniegu to trzeba zgarniać.
Całą noc lało, jak rano wyszedłem na podwórko to się załamałem. Z mojej rabaty zrobiło się oczko, woda się wylewała, zaraz zobaczycie, co ja mam robić ? jak w takich ekstremalnych warunkach
A zawsze jak tu było po deszczach? Mnie się zdaje że oczko trzeba tu zrobić a trawy na brzegach będą.
Ja też nie jestem specjalistą od chorób i szkodników, bo to bardzo trudna dziedzina. Raczej poruszam się w tym na zasadzie przypuszczenia i opryskuję intuicyjnie.
Moim zdaniem ma to bardziej związek z przesadzeniem i mrozem niż chorobą. Może tej wody przy podlewaniu miały za mało, albo wręcz przeciwnie - za dużo? Topsinem nie zaszkodzi opryskać, ale trzeba obserwować aż zaczną rosnąć, co się będzie działo.
Rozgrzeb gdzieś w korzeniach i sprawdź jak jest teraz z wilgotnością gleby?