Mój 4 arowy azyl...
21:57, 07 kwi 2014
Siedem godzin na działce i właściwie niewiele zrobiłam. W każdym razie nie to, co zaplanowałam.
Najważniejsze, że posadziłam krokosmię i mieczyki, które dostałam w gratisie. Jedne i drugie zaczęły wypuszczać korzonki i nie było sensu dłużej czekać.
Zlitowałam się nad hortensją ogrodową, która od lat męczyła się w nieodpowiednim miejscu. Samo oczyszczenie jej po wykopaniu, a następnie przygotowanie godnego miejsca, zajęło mi ponad godzinę! To ciekawie kwitnąca odmiana /ale NN/ i musiałam ją ratować
Kwitła mi raz i to marnie
Najważniejsze, że posadziłam krokosmię i mieczyki, które dostałam w gratisie. Jedne i drugie zaczęły wypuszczać korzonki i nie było sensu dłużej czekać.
Zlitowałam się nad hortensją ogrodową, która od lat męczyła się w nieodpowiednim miejscu. Samo oczyszczenie jej po wykopaniu, a następnie przygotowanie godnego miejsca, zajęło mi ponad godzinę! To ciekawie kwitnąca odmiana /ale NN/ i musiałam ją ratować

