Witajcie kochani...dzisiaj drugi raz kosiłam mój trawo-zielnik, zwany trawnikiem. Jeszcze mi ręka drży od spalinowej kosy, Ale myślę że już tak szybko nie odbije,bo moje ręce nie wytrzymują koszenia co kilka dni. Na moich rabatkach nie mam już miejsca na sadzenie roslinek, a jednak ciągle coś wtykam, bo ciągle coś dostaję nowego, dzisiaj sadziłam dalie karłowe czerwone,jutro dokończę sianie ogrodu warzywnego,i mam problem, bo kończy mi się miejsce na warzywniaku, a chciałabym posadzić jeszcze pomidorki koktailowe, paprykę i dynie. Mam do was pytanie: czy sadziłyście dynie lub pomidorki w donicach? bo takich mam dużo po iglakach i są duże ok 10L. mam mały kompostownik z czterech palet. może tam dynie?.Poradźcie mi,- proszę, bo te dynie są dla mamy, bardzo lubi zupę z dyni. Ja nimi lubie dekorować ogród.I jeszcze jeden problem: po raz pierwszy zakupiłam 5 krzaków róż, pieknie się przyjęły, ale są już na nich zielone robaczki, to chyba mszyce. Ktoś radził na forum żeby pryskać octem, a może się mylę? Pomóżcie proszę....pozdrawiam- buziaki!