Świeżak - ponoć koreanka








Winchester Cathedral

Kilka fotek:

Marysiu gratki spóznione

agniecha973 napisał(a)

Przestrzeń.. ach. Niektórzy muszą się zadowolić warzywnikiem na balkonie ale i taki cieszy Truskawki zaczynają nam już kwitnąć

Najładniejszy krzew jak na teraz to The Wedgewood Rose, angielka od Danusi

jotka napisał(a)

Bogusiu, życzę aby lekarz znalazł szybki i skuteczny lek. Ale pamietaj -wyleczyc trzeba do końca!
Napisalam u siebie o piwoniach, przypominajac, że zbyt glebokie sadzenie może być przyczyną braku kwitnienia. Ale sprawdź dopiero jak calkiem wyzdrowiejesz.

Pozdrawiam

Jolu moja piwonia była taka jak kupiłam

Chciałaś tą fotkę rabaty naszej Madzenki z kulkami trzmielinowymi i kiścieniem .... Za kiścieniem jest zawilec .....Plosię

Na różach są pierwsze pąki:

No to tak, sprawa najważniejsza, czyli moje tło .
Tak było w tamtym roku:


Tak wiosną po przekopkach:


A tak jest teraz:


Tu jeszcze świeżo po posadzeniu, bardziej od czoła:

Przepiękne wspaniały bukiet, którego może pozazdrościć niejedna królowa
Tęcza zachwycająca. U mnie, mimo burz, nie było ani jednej a wypatrywałam i czekałam z aparatem

Podczytuję to Forum już od dłuższego czasu, ale jakoś nie zdecydowałam się wcześniej na zarejestrowanie się i ujawnienie.
Może to świadomość tego, że z czasem stoję bardzo kiepsko i to moje podczytywanie też było mocno nieregularne, może też trochę dlatego, że chwalić się specjalnie nie mam czym. Ot, dłubię w tym moim kawałku gliny, na którym wcześniej dłubała moja mama. Dłubała tak długo jak długo mogła i siły starczały sadząc i pielęgnując najpierw warzywa i kwiaty, później już tylko warzywa, później coraz mniej warzyw, aż w końcu została przy jednej tylko grządce pomidorów, które i tak już przestały się udawać, bo nim dojrzały, to już je zniszczyły choroby grzybowe.
Teraz przyszła moja kolej na dłubanie.
Walczę z jaskrem, chorobami grzybowymi, gliną i z chronicznym brakiem czasu aby to wszystko ogarnąć.
Ogródek mam nieduży, bo to wszystkiego około 300 m2, ale chęci to ja mam takie, że starczyłoby ich na cały ogród botaniczny
...a na zdjęciach zrobionych dziesięć lat temu ...





... mój ugorek. Tak wyglądał, kiedy zaczynałam w nim gospodarować

tutaj czekam też na angelique, zobaczymy... swoją drogą strasznie mi się ten zakątek teraz podoba, te limonkowe przyrosty, zieleń i amarant

Anita1978 napisał(a)

Aniu! Wesołych!

Anitko, Tobie również bardzo dziękuję :*.
Ja nawet nie zdążyłam na forum zajrzeć w tym czasie, cały czas byłam w pracy a jak już byłam w domu to nie wiedziałam w co ręce włożyć. Czasami mam ochotę zrezygnować z tej pracy i zająć się bardziej rodziną, dziećmi zwłaszcza.

Kindzia napisał(a)

Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
przepełnionych wiarą, nadzieją i miłością.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja"
życzy Kasia.

Bardzo dziękuję Kasiu, że pamiętałaś o mnie :*.
Święta upłynęły mi tak szybko, że nawet sie nie obejrzałam, ale w gronie radosnym i rodzinnym, tak jak lubię :*.

Mala_Mi napisał(a)

Paulina dzięki, że zaglądasz, chociaz ja nie zaglądam, ale .... nie wyrabiam ..buuu .... i bardzo mi przykro z tego powodu... teraz też na szybko odpisuję u siebie... a kiedy do Was?????

apetycznie to wygląda

nacieszyc sie nie moge tak wszystko w oczach rosnie i sloneczko przepiekne))

moje nowe nabytki , posadzilam 5 brzozek))

ana_art napisał(a)

Te jaśniejsze sa stare ciemniejsze nowe

Ze starości wyblakły

Uwielbiam moje kuleczki może dlatego, że sama je stworzyłam i może nie są idealne ale własne, uprawiane od patyczka

na pocieszenie przed ciężką pracą