Wczorajszy dzień spędziliśmy rodzinnie z moimi wspaniałymi Teściami, którzy są wielkimi fanami naszego ogrodu i dzielnie nas wspierają, jak wyjeżdżamy na dłużej
A wiec przyciac je czy jeszcze poczekac ? Ogrodnik u ktorego kupuje drzewka itp. Mowi ze moge szpice poobcinac, moja mama mowi zeby je wszystkie na jednej wysokosci poprzycinac. A ja sama juz nie wiem co robic. Posadzilam Smaragdy, bo myslalam ze moge im pozwolic urosnac do tych 2,20m i potem tylko rowno przycinac.
A do uratowanych przed żarłocznymi opuchlakami żurawkami, które wyczyściłam, podzieliłam i posadziłam tymczasowo w doniczkach, wprowadził się zielony strażnik. Zobaczcie sami
Chyba żadne robactwo nie ma z nim szans? Jak myślicie?
w rzeczonej ostatniej chwili okazało się, ze jajeczków nie mam do wianków ... panika ... pożar zmysłów normalnie ... w końcu pożar ugaszony został wynoranymi w zbiorach przydasi jajeczkami kolor ... no właśnie te święta to kopalnia odkrywkowa kolorów "idź stąd " ... i tak takie coś zawisło na drzwiach ...