A te wykopię w czerwcu i przesadzę.. za dużo cienia i zarośnięte już.. nawet foto nie mam jak zrobić.. a są ładne wiec przeprowadzka konieczna. to tylko część do przesadzenia.

I z bliska.. nawę muszę poszukać..

Chwilkę mnie nie było... a tu już 101 na liczniku...troszkę spóźnione... kwiatuszki dla ciebie

Lady Kiler .. wcale groźnie nie wyglądają


I zakwitły Joanny d`Arc


Ruszyły w końcu sadzone jesienią.. szału nie ma, ale zaczynają..


I na drugim boku.. kilka kwitnie, a jak reszta zakwitnie to tulipany je zasłonią, bo tulipki są szybsze tym razem..

Aldona witaj..z ciepłych krajów wróciłaś.. może jakieś przeżyją, ale to co zostało trzeba znów czekać aż zakwitnie. Oddam Ci moje... jak coś sie zostało
Ciemierniki kupiłam, ale zapomniałam przez kilka dni podlać.. i troszkę się sfatygowały, ale powli odzyskują wigor.. dlatego nie lubię mieć kwiatów w donicach ..

To jak cieszy to kolejne i też idę spać..
Pokazywane, ale te uwielbiam..



Promienie na trawniku już widoczne A te foto powyżej to za baksikami

U Ciebie jak zwykle kolorowo i radośnie. Moje iryski też kwitną, ale w zdecydowanie mniejszych ilościach - mus rozmnożyć. Zakupy ciemiernikowe udane. Przeczytałam gdzieś, że wykopałaś przez przypadek asfodelki. Wyobraź sobie, że w Hiszpanii rosną na dziko i właśnie teraz kwitną. Przywiozłam kilka, ale widzę że usychają. Pozdrówka

Krokuski z firletkami

A tu łączka.. na foto słabo widać lepiej wyglądają z bliska i z parteru

Tu rosną już kolejne i robi się pół okręgu

paniprzyroda napisał(a)

Oprócz nalewek z róży i ich płatków oraz słynnej dereniówki z owoców tych krzewów proponuję jeszcze

- coś dla fanek róż - sos różany, w rzeczywistości jest o ton ciemniejszy, zastosowanie wg upodobań, np. do pieczonej kaczki, do pączków, do deserów czy lodów z bitą śmietaną


sos z derenia do dziczyzny i wołowiny


i konfitura z derenia doskonała zrówno do pączków jak i do ciast, ostatnio używałam jej do przekładania tortu, smak był niepowtarzalny, ale do grzanek z serkami pleśniowymi pyszna również

sorry za jakość zdjęcia, ale lepszego nie udało mi się zrobić

przechowywane w słoikach jak inne przetwory

To jest to co lubię

malutkie słoneczka na dobranoc

I poleciały krzewy...
Czas na nową rabatę

monteverde napisał(a)

Paczki sa jasne to jak wyjdą to zobaczysz

Aniu...nic u mnie nie widzę...są piękne.

bogumila_bienko napisał(a)

Kupiłam Katherine Hodgkin...i szukam jej w okularach...

Paczki sa jasne to jak wyjdą to zobaczysz

Dobranoc!

Zbyszek - jak sobie pomyślę nasza młodość, a teraz młodość.. to chyba wolę naszą.. nie było kolorowych zabawek, ale było wesoło i się miało kolegów i koleżanki.. no ja głównie kolegów.. gender sama sobie zrobiłam A teraz dużo huku o każdą pierdołę... Rodzice przy sobocie poszli na imieniny, wypili zdrowie solenizanta.. i nikt nie robił szumu na całą Polskę, że rodzić ma 0,5 promila... Rodzice szli do pracy, a my 5 i 7 lat opiekowaliśmy sie 2 letnim bratem.. teraz mama by była opisana w każdej gazecie i nawet w radiu o niej by mówili.. celebrytką by została.. ale to nie forum o ty,, wracam do kwiatków. Pokazywałeś swoje iryski.. ja też dziś je obfociłam.. Tylko z nazwami u mnie na bakier..
Tych mam najwięcej, bo najlepiej rosną i łądnie się rozmnażają..

Te posadziłam w 2008 roku.. stanowisko fatalne.. ale jeszcze są Płatki takie cieniutki.. Zbysiu zna nazwę


A te posadziłam jesienią... 10 szt. i patrzymy jak będą przybierać na ilości.. nazywają sie Gordon....

irena_milek napisał(a)

Wspaniałe wrzosowisko, idealne instrukcje cięcia i odnaleziony skarb, jak tu się nie cieszyć
Cedry sa piękne, skuś się

Będę jeszcze tych skarbów wiosennych szukać Irenko idealne instrukcje Baś mi dał to na co czekałam, ja nie Edward nożycoręki niestety

Cedry mnie fascynują , z pewnością kiedyś posadzę, ale bojam się teraz u mnie jescze wszystko za bardzo odkryte ale mnie kuszą same w sobie i jak tu je podziwiać na żywo 1200 km od domu

Podziwiam za to srebrne Kostery

Rabaty wyplewione i nawet wykancikowane. Róż boję się jeszcze przycinać bo dziś rano było 5 na minusie.



Za piwonią drzewiastą leży płachta z cegłami. Każdy wieczór jest okrywana bo przymrozek a ma już pąki.





Ładnie orzecha pomalowałem co?

aga_szsz napisał(a)

a tak było...

Jedyne, czego żałuję, to to, że nie będę miała igliwia na stroiki świąteczne i na okrycie roślin

A ile lat miały te świerki????

Małgosiu,
piękne łany u Ciebie, u mnie żółtawe wolą rosnąć pojedynczo, niestety, ale fioletowe preferują życie grupowe.

I fioletowy łan z pszczółką.

Dzisiejsze zakupy ikeowskie
14 kul bukszpanowych i 5 hedera helix



Proszę się nie śmiać, pierwszy raz cięłam moje kule z tuji i oto efekty, cięte nożycami bentleya z Danusiowego sklepu

Jedna nieopierzona kula przed



i po



oraz całość

I jeszcze jasno fioletowe krokusiki.

Rosną jak szalone i mają takie kontrastowe wnętrzności!