Wreszcie sezon rozpoczęty.



Pszczółki wyleciały!



Widok ogólny po wysprzątaniu (jeszcze tylko te liście na różach... )



Przesadzone 2 żywotniki, jeden 1,5 metrowy, drugi mniejszy, przycięta stara porzeczka, wygrabiona trawa, odkryte rośliny, posadzone iryski i pierwiosnki. Miejsce pod szklarnię z okien też zaplanowane, może się uda ją zrobić. Za tydzień ciąg dalszy...

iwonaal napisał(a)

Agatko, pokazuj jak najwięcej.

Pokażę moje krokusiki wreszcie rozkwitły w słoneczną niedzielę









są porozrzucane w trawniku

Agania napisał(a)

Pierwsze przymiarki bukszpanów




niewiele z tym zdziałam, malizną czuć, jutro muszę coś jeszcze wyhaczyć w OBI

Agatko, a spróbuj wszystkie kulki bliżej stożka

A teraz zapraszam na moje wspomnienia z greckich wakacji
Miejsce ....Kreta
czas...koniec kwietnia, a jak wszystko już pięknie kwitło...


a tu szczotki do butelek

izabela75 napisał(a)

Optymalne nowe miejsce dla mojej nowej piękności....

hmm... a masz inne zdjęcie ... z dalszej perspektywy?

miro, dla werbeny mam już upatrzone miejsca ale dzięki za radę

W nowym po białych irysach pokazują się niebieskie, ale do kwitnienia zarówno jednym jak i drugim jeszcze daleko


przebiśniegi po dwóch tygodniach w pąku dzisiaj się otworzyły, coraz więcej wychodzi ich również w nowym, wschodzą gromadnie szafirki, nawet widać kolor w niektórych krokusach


niebieskich oczek coraz więcej


cesarska korona jak zwykle o tej porze nie ogląda się na spóźnialskich

Optymalne nowe miejsce dla mojej nowej piękności....

Bociek papuguj.... a krokuskami zrobisz radochę pszczółkom.. oj jak mi dziś pięknie bzykały I nie wiem kto sie bardziej cieszył, one czy ja
Kwitną jeszcze ciemierniki.... te są z zeszłego roku z Biedronki..


A ten zakwitł po przesadzeniu.. z wrzosowiska


Moja wielgaśna kępa... dopiero zaczyna...

Magnolii gwiaździstej pękają pąki.... wszytko miesiąc szybciej.. szok..


I tyle na dzisiaj......

Acha postanowiłam coś kopnąć i przekopnąć.. bo miałąm znajomej trawki ukopać.. ale jak kopałam to pomyślałam, że przesadzę róże jedną.. bo mi blokuje komunikację przy szklarni, a róże już szaleją, listki dostają.. 1 dzień ciepłą i zgłupiały.... i wyciepałam sobie łopatą moje asfodelki.... i gapię sie co ja to pocięłam.. jak załapałam...to ze złości łopatę buch w ziemię.. że koniec roboty.. i poszły kolejne... Zresztą mnie denerwowały, bo czekałam najpierw 3 lata aż zakwitną, a jak zakwitły to sie już nie komponowały i miałam je przesadzić, nie miałam pomysłu gdzie.. teraz nie mam kłopota.
Trytomy mnie wnerwiały liśćmi i wzytkie liście przycięłam na 1/3 wysokosci... i teraz pytanie.. zaszkodziłam im czy nie??? BO jak mi nie zakwitną to też je wyciepię.

Pierwsze przymiarki bukszpanów







niewiele z tym zdziałam, malizną czuć, jutro muszę coś jeszcze wyhaczyć w OBI

A tu piękny dywan....

Obiecana magnolia od M na dzień kobiet

Tu jako pasażerka....





A tu juz w całej okazałości.....

zrobina kratka pod tarasem zostana posadzone róże i clematisy

No to jak kij z naprawczym... w końcu pierwszą wiosnę prawdziwą sie czuje raz w roku

Zarazę sieje i rozszerzam listę Waszych chciejstw... ale zachwalam to co warte zachwalania.....

Mira. Ciemierniki kupiłam na giełdzie rolnej.. były na jednym stoisku.. szkółka Pana Bylinowego jeszcze zamknięta .. mogę poprosić synusia jak będzie jechał do mnie by zajechał i kupił.. to Ci przetrzymam. O ile jeszcze są.

Basiu moja krokosmia jeszcze śpi..... a siedzi tu gdzie iryskowa łezka... wiec jedziemy najpiękniejsze miejsce iryskowe u mnie

Jest pod samym tarasem... widoczne na okrągło cały rok.... zaryzykowałam obsadzenie cebulowymi.. bo wiosną jesteśmy najbardziej spragnieni kolorów... jedynie sosenka stanowi zimą akcent... by nie było pusto.. To był dobry pomysł.. i miejsce w którym od zrobienia, przez 5 lat nie wprowadziłam najmniejszej korekty.. Jedynie sosenkę zacznę uszczykiwać, bo sie rozpycha za bardzo.
Jeszcze wam ponudzę łezką, czekam aż reszta rozkwitnie W jesienią 2009 roku posadziłam 10 cebulek

liliowce już puszczaja listki

500 cebulek szafirków tu zostało posadzone



listki pełnika

JoannA napisał(a)

Agatko, jestem pod wrażeniem wspaniałych zakupów. Już widzę nowy piekny przedogródek, ależ się będzie działo w tym roku!
pozdrawiam serdecznie

Niom jak stipy urosną od ciebie..........to siem naprawdę będzie działo z przedogródkiem, ale to wszystko nie tak prędko, trzeba go do imentu przekopać, bo tworząc rabaty na całości ogrodu, jak przemarzły mi wrzośce i rodki na przed ogródku, nic z nim nie robiłam przez kilka lat, a sama pielęgnując 28 arów nie byłam w stanie utrzymać go w dobrej kondycji, więc to będzie rewolucja tak teraz wygląda





mam nadzieję, że dostanę od was kopa, ruszę z nim do ładu i składu

nooooo super

I jeszcze widok na cały ogród z góry w miejscu gdzie był bluszcz

A z dołu ogród prezentuje (jak to dumnie brzmi ) się tak:

przed:



i rok później: