Witam. Zajrzałam na forum i widzę że wiosną pachnie u wielu z was.
Ja także zaczynam prace ogrodowe.
Po przemyśleniu waszych opinii w październiku zrobiliśmy z mężem pierwsze zakupy do ogrodu. Jest część żywopłotu (od środka ) i nasadzenia z bukszpanu. Pomiędzy cisami są przerwy „technologiczne” puściłam na ogrodzenie bluszcz i posadzę rośliny z płytkim systemem korzeniowym. Wybraliśmy cisa, bo udał się nam kupić w chyba dobrej cenie po 23 zł szt. Nie jest może idealny. W niektórych gołych od spodu miejscach podsadzimy mniejsze sztuki. Bukszpan przytniemy w kulki i obwódki. Chcę zrobić przedogródek. Na początek tę duża część z kwadratową obwódką. Wrzucam 2 pomysły; proszę podpowiedzcie mi czy to ma sens. Generalnie chcę za radą Danusi użyć w całym ogrodzie mało gatunków roślin tj. Cisy i bukszpany już są. Reszta (miskanty, derenie, hortensje)w odcieniach zieleni i bieli; fioletu w lawendzie, szałwii i kocimiętce oraz żółci w listkach roślin( tawuła, trzmielina) . Czy te rośliny użyte w rysunkach pasują do siebie.



Pomyślałam jeszcze jakby w rys. 2 w miejscu derenia dużego dać jakiś inny większy krzew (jaki?) to zamiast tawuły szarej rząd derenia ivory halo przycinanego na wys 70 cm potem tawuła golden princess. Reszta tak samo? Albo w ogóle zrobić dywan z golden princess wokół obwódki z bukszpanu i wystające z niego jakieś trawy wysokie.Jak to wygląda teraz:







Proszeę doradzcie, czy będzie coś z tego ?

zmykam do spania a na dobranoc w odpowiedzi na dzisiejszy ziąb ....









coś mnie w kościach łamie .....chyba jednak śnieg....

dziewczyny jak pogoda ta ja w pole i nawet jeść nie muszę ...

Ten rok mam przebudowę przedogródka więc nie ma co leżeć bykiem .bo potem rozmnażanie roślin a potem kompostowanie rabat ..roboty jest cały czas .


BOŻENKO -pozdrawiam

PAULA ---- trawa its trawa . a co ty ani jednego chwaścika nie chcesz ..nie ma szans .
to tylko o tyle .o ile . żeby łąka nie była a pojedyncze zawsze się trafią....... a zresztą nawet łąka ładna ..zrobiłabym sobie jakbym jeszcze z drugie 30 ar miała

ANIA -- wiesz co ja sobie cenię szczerość a przecież nikt tu nikogo słuchać nie musi ....cieszę się że trafiłam z radą a z czasem jak człek nabierze dystansu to sie cieszy że głupot nie narobił . tobie mogę powiedzieć szczerze bo mam do ciebie śmiałość , wiem że dobrze to odbierzesz boś fajna babka
...w końcu Ślązaczka a te sa fajne babki ...zreszta wszystkie są fajne

ANIA -- najbliższy weekend leżaczek na gubałówce ....lece krokusów szukać ...choć tam jeszcze o nich nie słychu .nie widu ...jak nie pokurzy.....bo coś mi za zimno ..a to źle wróży . mnie jak zimno to kurzy śniegiem ....jak nic

BEATA ---- lubię mieś wszystko zrobione a potem siem przechadzam jak hrabina z fajeczką i medytuję ...albo dalej

ZbigniewG napisał(a)

tak było ale przyszedł czas na zmiany wymuszone ziemią spływającą do kamyków i odmłodzeniem żurawek








e
na nowej rabacie nie widzę klona jesionolistnego, on jest szczepiony?, pięknie u Ciebie zawsze wygląda, ale wiem że bardzo się rozrasta i cięzko nad nim zapanować, już kiedyś chyba o niego Ciebie pytałam ale moja pamięć taka słaba

Donia72 napisał(a)

Taki malutki kwiatuszek dla Ciebie

Jaki śliczniutki

tutaj po lewej stronie jesionolistny? znam te drzewo i sama nawet bardzo bym chciała je mieć, ale wygląda jakoś bardziej na kolor pomarańczowy a nie biały rozrósł się , duzo ma lat?

Witaj Madziu
napisałam Ci elaborat i zniknął,Zaczynam po raz drugi

UfFF

mam berberysy Thunberga Red oraz Marię. zaletą jest to ,że są tanie i zero z nimi problemów. Rosną szybko , przynajmniej u mnie Ten z foto żóły był kupowany 3 lata temu i miał ok 30 cm.wysokości.!

Berberys Maria bardzo mi się podoba ze wzgl. na kolor. Przycinam je wiosną . bardzo się zagęściły.

mam jedną tawułę japońską. Ta rośnie wyjątkowo szybko i też jest bardzo tania. Można kupić kilka i zrobić szpaler tanimi środkami Przycinam ją na wiosnę na wys. 20 cm . I jest już ogromna. Wg. mnie niezniszczalna. Ale jej łatwo się nie przesadzi .ma bardzo głęboki korzeń palowy!. Przemyśl gdzie chcesz posadzić ,gdybyś się zdecydowała.

Yukki rosną mi jak gupie! dostałam od sąsiadki wielkości dosłownie szczypiorku. Zero problemów. I nie trzeba podlewać!

Z krzaczastych mam jeszcze 4 rodzaje hortensji. Nie wiem czy hortki można zaliczyć do krzewów. Ja zaliczam

Jeśli chodzi o WC to nie mam problemu . Blisko działki mam ogólnodostępne dla działkowców murowane toalety.

Z tego co widzę u nas to działkowcy budują w murowanych altankach swoje własne. Jest to zgodne z przepisami , tak mi mówiła nasza prezes. Zresztą ona w zeszłym roku budowała swój domek już z łazienką

aha ,przypomniałam sobie czytałam ,w Działkowcu", nawet był,projekt takiej altany z WC


Wkleiłam zdjęcie żebyś widziała bliżej jak krzaczory szybko urosły Za yukką posadziłam w zeszłą wiosnę hortkę. Wywal fotkę ja przeszkadza pozdrawiam . jak masz pytanko to wal jak w dym

EPODLAS napisał(a)

Miro, szczawik śliczny. Pięknie się prezentuje w pojemniku na oknie. Mnie też kolano kiedyś dało się we znaki, więc ci bardzo współczuje. A w ogrodzie stale trzeba kucać, wstawać, a tu boli i co zrobić. Lecz się, bo coś ostatnio sporo chorych na forum. Ja też należę do tego klubu.

Bożenko co zrobić urazy kolan i nie tylko to przywilej ludzi aktywnych a na ogrodowisku tylko tacy są

Aniu, dużo zdrowia

paniprzyroda napisał(a)

Miro, chroń kolano, to nie żarty, eM walczy z kolanami kilka lat, w styczniu miał wszczepiane komórki macierzyste, jest trochę lepiej wszystko poczytałam, zazdroszczę porządków doniczkowych, u mnie jeszcze daleko do urządzania tarasu pozdrawiam.

Mariolu leżę dziś i zastanawiam się czy nie za bardzo się cackam na szczęście pogoda nie sprzyja wyjściu do ogrodu choć przy zdrowiu zawsze można wyjść, a do urządzenia tarasu to jeszcze daleko, daleko

na razie czekam na bratki

to pyszczek z ub roku


ten kolor powtórzę

I już posadzone i wiem już też,że jeszcze nastąpią pewne roszady i oczywiście uzupełnienia w postaci żurawek, host i hakonechloa macra, bo to miejsce przez większość dnia cieniste.

A mnie zainteresowały na Gardenii te gabionowe donice





I zielone ściany





I kominki ogrodowe



Ale najfajniejsze i tak są ogrodowe dziewczyny, bez których wizyta na targach nie byłaby tak atrakcyjna



Pozdrawiam serdecznie Dianę , Anę i Anię S Buziaki

Taki malutki kwiatuszek dla Ciebie

Zygopetalum

iwonadm napisał(a)

Moniu w pojemniku gdzie siałam werbenę pojawiły mi się minimetrowe siewki, czy to to?
czy mam później pikować kiedy wsadzić do gruntu
proszę o pomoc

Iwona chyba jeszcze za wcześnie. Ona długo wschodzi. Drugie listki ma podobne do pokrzywy takie nieregularne. Jak już podrosną trzeba pikować a później jak się ociepli hartować na dworze i potem na rabatę. Tak przynajmniej robiłam na czuja w zeszłym roku

A na dobranoc fotka, Rabata moja marzenie

Jagoda u mnie jeden krzaczek z jednej gałązki. Z tego co po fotkach widzę to musiałam rozmnażać w maju a już w czerwcu te malizny mi zakwitły. To było niesamowite



lipiec




Później przesadziłam je do przechowalnika i w październiku wyglądały tak



Tu już w kolejnym sezonie na rabacie w lipcu



i we wrześniu

Anka no nie możliwe ..ty tez spod tulipanowca ?....mam fotke dla cię ...poznajesz

Dziewczyny dopadło mnie paskudne przeziębienie. Jest już trochę lepiej i nareszcie usiadłam do komputera.
Ula jak byłam w sobotę na działce, patrzyłam u mnie czosnek niedźwiedzi jeszcze nie wyszedł, wiem na pewno bo to miejsce zaznaczyłam. Ale u mnie wszystko później wychodzi.
Najgorsze, że chyba w sobotę nie pojadę, muszę się porządnie wykurować.
Pogoda ma być dalej ładna, na pewno wszystko rośliny nie będą próżnować, taki to jest los ogrodnika jak ma ogród daleko od domu, nie widzi co się z dnia na dzień dzieje. Fotek dużo nie ma, ogrodnictwo tym razem przeważyło nad fotografowaniem. Więcej czasu poświęciłam na pracę w ogrodzie.
Cebulowe wychodzą, ale to u wszystkich. Na efekt trzeba poczekać, aż zakwitną/

Trawki "Ptasie łapki" pięknie przezimowały, zresztą inne trawy też.

W ferworze przycinania, przycięłam i trawy i już wiem że zrobiłam to za prędko. Mam nadzieję, że zima nie wróci, bo inaczej bym sobie nie darowała tego zapału.

W pobliżu mnie stoi stara stodoła, a przy niej nieużywane już narzędzia rolnicze. Leżała tam kupa obornika, pięknie przekompostowanego, wywiozłam do ogrodu sporo taczek tego złota ogrodnika.
Rulony słomy, przy starej chałupce.

Wrota tej starej stodoły ledwie się trzymają.

Stodoła i stare narzędzia rolnicze.