Właśnie skróciliśmy o głowę brzozy u sąsiada/za jego zgodą/ dla tego widoku i gałęzie brzóz u drugiego sąsiada, bo smagagały już okno naszej sypialni i grozìły uszkodzeniem wiaty i naszych aut, koszty nasze, a drzewa u sąsiada i gdzie tu sprawidliwość
Trawki sadzę raczej zimujące, wyjątkiem w tym roku jest vertigo.
Witam mam pytanie czy hortensja limeligt da radę rosnąć na skarpie ż piaskiem ? Posadzilam dzisiaj brzozy dorenbos i chciałam między nimi hortensje Ale nie wiem czy się sprawdzą?
WIesz, ja też.
Tylko mam złe doświadczenia z przesadzaniem drzew.
Nie przyjmują mi się za vardzo.
Dwa badyle śliwowiśni rosną mi w rogu przy hortkach i nic...
2 brzozy przesadzone na skarpę zdechły. Więc sama rozumiesz...
Ostatnio natknęłam się na Twój wątek i przykół moją uwagę. Od dwóch dni trochę poświęciłam mu czasu bo poszukuję informacji na temat brzóz.
Czy ta brzoza na fotce jest szczepiona?
Ty masz brzozy Fascination a Doorenbosa też? Czytałam że podobne są wielkościowo, co możesz na ten temat powiedzieć?
Gdybyś mógł je z daleka obfocić i pokazać byłabym wdzięczna. Przy okazji przeglądania wątku muszę wyrazić słowa uznania za pięknie przestrzennie skomponowany ogród i dbanie o porządeczek.
A ja to niniejszym teraz czynię, jako, że dzisiaj miałam ogromną przyjemność zobaczyć to cudo na żywo.
Zachwycił mnie. Piękny, klimatyczny. Niewątpliwie w pewnym stopniu jest to zasługa "dorosłych" drzew. Prawdziwych drzew - rozłożystych (dęby) i strzelistych (brzozy).
Ale sposób skomponowania rabat to prawdziwy majstersztyk. Łaziłam w koło z otwartą gębą. Żałowałam, że nie ani przez chwilę nie wyjrzało słońce (te promienie przenikające przez korony drzew, te światłocienie...). Ale może to i lepiej, bo by mnie chyba wówczas z ogrodu żadną siłą nie dało się wyciągnąć.
Iza, jeśli jeszcze kiedykolwiek będziesz narzekać, to Cię przez kolano przełożę
Bardzo dziękuję, że mnie przyjęłaś w swoich progach
Chce,ale w pakiecie z conajmniej drugą taką dzialka jak mam. Jakbym miała hektary to bym taki zagajnik chciała cały jak na Makademii cudownych inspirkach,bo kocham brzozy przeogromnie i nawet śmiecenie mi ich tak nie przeszkadza.ale skoro mam tyle ogródka ile mam to 4 w sumie muszą mi wystarczyć. ..
A mi sie wydawało, że mam żelazną listę
Bukszpany, trzmielina, hortensje, brzozy, iglaki i trawy....a i 3 miłorzęby
Faktycznie rabata schodowa to prawie bylinówka
Pewnie jeszcze by się przydało...
Zaznaczyłam tylko kólkami rosnące drzewa - na froncie brzozy a z tyłu serby, sosny i inne.
Mniejszych roślin nie zaznaczyłam - bo poza bukszpanami, obecnie wszystkie traktuję jako rosnące w przechowalniku
Toszka, bo ja zawału dostanę.. Ja mam ich tysiąc pięćset tych metrów...
To będzie robota dla Herkulesa...albo dla M, hehe
Aaa, odejdą metry pod chałupę i kostkę ale i tak....
Ale spróbuję, tylko niech przyjdzie to zielę.
A siedzę teraz i czytam całą Ursę. Ona ma podobny typ ogrodu - piach i brzozy, a jak pięknie u Niej... No, to mam cel. Tylko dziatków mam sporo więc trochę wolniej u mnie idzie)
Toszka, a jak znaleźć Twój ogród? Bo nie mogę trafić??
Brzozy mam odm. Doorenbos, ambrowce zamówiłam szczepione Gum ball - z koroną 40-50cm, także maleństwa jeszcze Można je przycinać
Wrzosowisko wymaga tylko większej pracy wczesną wiosną - trzeba przyciąć, zrobić oprysk na grzyba i nawozem sypnąć... potem raz, dwa w sezonie jak mi się przypomni dokarmię je kolejny raz poza tym są bezobsługowe
Hakuro dla mnie mało eleganckie, bardzo pospolite... oczywiście to tylko moje zdanie - mam nadzieję, że Cię nie uraziłam moje aby trzymały zwarty pokrój trzeba było ciąć co 2-3 tygodnie, co mnie strasznie drażniło (korona miała z 3 metry wysokości i na drabinę musiałam włazić z nożycami elektrycznymi, bo tradycyjnymi to zamachałabym się na śmierć ) ostatnie lato śmieciły strasznie, cały czas liści na podjeździe - zaczynały chorować (czytałam, że to raczej norma) - miałam 4 sztuki wszystkich się pozbyłam....
Zapytaj Anki_, ona ma brzozy sąsiada tuż na granicy... masa problemów z nimi związana i nieprzyjemnych sytuacji np, zwalenie się na budynki gospodarcze.
To wszystko to młode brzozy, samosiejki. Nie powinny tak blisko rosnąć przy granicy. Polskie sądy często opierają się na przepisach działek RODowskich, gdzie minimalna odległość od granicy powinna być 3-4 metry. Przy duzych drzewach (a takie brzozy będą zanim mrugniesz okiem) odległość powinna być większa.
Żadne ograniczniki nie powstrzymają ekspansji tak dużych i intensywnie rosnących drzew. Nie miejmy złudzeń.
Fajne masz te brzozy A one to z tych dużych?Jaka to odmiana?
Ambrowce podobają mi się ale one to pewnie wielkie rosną.Jakieś szczepione kupujesz (są takie?) czy raczej te,które rosną duże? Można je przycinać? Może się skuszę.
Wrzosowisko wymiata ale nie zazdroszczę przycinania bo pracy pewnie przy nich sporo ale trzeba przyznać ,że w takiej ilości robią wrażenie.
Hakuro mam A czemu bamberskie?