Piękne floksy, te białe wpadły mi w oko, ale u nas to chyba takich nie spotkałam. Będę szukać .

Aniu te floksy cudne mam nadzieję że te malutkie posadzone u mnie też tak się rozrosną fajnie oglądać roślinki w innych ogrodach i widzieć jakie będę za 2-3 lata.

weronika77 napisał(a)

Aniu, jutro wykopię dla Ciebie dzwonek skupiony, może coś jeszcze...
Chyba widziałam u Ciebie białe floksy szydlaste, nie mam białych? Krokosmią się nie przejmuj, rozumiem.
Irciu, dzięki za "głos" konkursowy (liczę, 9-ty z Ogrodowiska) i za pocieszenie w sprawie Westerland, wciąż ja trzymam, ale raczej to patyki.

Weroniko, te białe to chyba flox Douglasa..... nigdy ich nie rozmnażałam...... czy jak wbiję łopatke i odetnę kawałek..to bedzie prawidłowo?

Dziękuję Weroniko za odwiedziny i piękne zdjęcie Twojego ogrodu. Miło mi bardzo
Głos oddałam, bo Twój ogród mi się podoba! Mój zielony świat jest w trakcie tworzenia. Rzeczywiście preferuję rośliny zimozielone i nie przeszkadza mi, że mam mało kolorów. Czy jest pedantyczny? - nie wiem Może trochę
Dla mnie NUMBER ONE jest ogród Szefowej. Uwielbiam go i chciałabym stworzyć choć jedną część odrobinę zbliżoną do niego. Ale.....
podobaja mi się również pozostałe ogrody w zupełnie innym stylu. Ja też mam floksy
Uważam, że każdy z nas tworzy ogród według własnych potrzeb i upodobań i najważniejsze abyśmy sami czuli się w nim doskonale. Osobiście , choć mojemu ogródkowi daleko do ideału,to i tak go kocham, zwłaszcza teraz jak wszystko w oczach pęcznieje i pięknieje
Floksowo


Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Witaj Elu. Dzielnie walczysz. Dobrze, że choć floksy niesmaczne Masz ich sporo i różniaste. Pięknie w tej chwili wyglądają. Pozdrawiam.

Aniu, jutro wykopię dla Ciebie dzwonek skupiony, może coś jeszcze...
Chyba widziałam u Ciebie białe floksy szydlaste, nie mam białych? Krokosmią się nie przejmuj, rozumiem.
Irciu, dzięki za "głos" konkursowy (liczę, 9-ty z Ogrodowiska) i za pocieszenie w sprawie Westerland, wciąż ja trzymam, ale raczej to patyki.

Fiołek biały, duży

Te wyżej są już w doniczkach, a mogę jeszcze coś wykopać, może marcinki lub inne dzwonki...
żagwiny, floksy, skalnice...

marcinki różowe niskie

marcinki niebieskie

dzwonek skupiony, kulisty

dzwonek karpacki
Nie chcę tu powtórzyć mojego wątku, roślinek można szukać u mnie wg alfabetu.

Elfiku, Kochana, gdzies Ty sie podziewala??!!! Brakowalo mi Ciebie!!!!
Floksy sliczne.

Przykro, ze nornice robia Ci taki meksyk Nie wiem, moze jakies lowne futro by Ci sie przydalo. Moj lapie na potege. Dzisiaj przyniosl juz cztery sztuki - wszystko nornice, moze sobie zafunduj...

Nie było mnie kilka dni a tu tyle miłych odwiedzin

majkel - różowe tulipany - te akurat co na zdjęciach pokazuję - skradły moje serce w tym roku

jotka - no ja się codzienne tej wisterii przyglądam i niestety ona chyba zmarzła...
A floksy swoje też dzielę - fajnie się przyjmują nawet z beleczego

Ana - blog jest rewelacyjny - szczerze polecam A na ławeczce już się bujam...w marzeniach

irenko - a bo ja często tak pod prąd

Borbetko - ojj tak - wyzwanie nie lada! Ale damy radę

siaaska - widziałam Twój kamyczkowy murek - faaajnie wygląda

kasiuWB - dziękuję

monitka - haha - nooo wygadana ona strasznie - ja tam ją rozumiem bezbłędnie - gorzej z innymi A ma 2 lata i 7 miesięcy

nika - dobrze ja mam z tym Moim Mężem - robotny chłopak jest i tylko każe sobie wymyślać prace
Też żałuję, ze nie znam pełnej nazwy tych pięknych tulipków :/

Gardenarium - ślicznie dziękuję za tak miłe pochwały - i to z ust Samej Szefowej - zaszczyt!

bociek - modelki moje lubią w kwiatach pozować - i Mama ma radochę

Aniu - rosną nam te dzieci jak na drożdżach, co?

Majówka na biwaku była baaardzo udana
Wypoczęlismy na łonie natury ale i powrót do rozmajonego ogrodu był boski !
Mama moja przychodziła podlewać nasz ogródek, do tego w nocy włączały się zraszacze i po prostu wszystko w oczach urosło
Nie mogłam się napatrzeć na te kwitnace cuda i oczywiście mam masę zdjęć, którymi Was chyba zamęczę ))
Biegałam wsród tej feerii soczystych barw z aparatem a wokół roztaczał się słodki zapach kwitnących jabłoni - RAJ

Czosnki wychylają się powoli ze swoich kapturków



W tle wciąż pieknie kwitnące tulipany - nie mogę się nigdy nadziwić, jak długo kwitną



Paprocie też się już obudziły - uwielbiam tajemniczy nastrój jaki wprowadzają do ogrodu

I ja też się cieszę, że sie pokazałaś floksy, hosta, powojnik jednak idą i kolory wiosny masz; z tymi kretami i nornicami to naprawdę plaga; u mnie nornice same gdzieś przepadły, ale krety już tworzą kopce, zwłaszcza w pobliżu nowej rabaty z rh
pozdrawiam serdecznie

Weroniko, oddałam swój głos, bo to mój ulubiony ogród
Jest cudowny o każdej porze roku !!!!!!!!!!!!!!!! No i ten Kajtuś przeuroczy !!!!!!!!!!
Dziekuję za piękne floksy z aniołkiem

floksy:

Floksy jeszcze kilka dni temu wyglądały tak...



a dzisiaj już tworzą śliczną fioletową podusię...

Dzięki Aniu, mój mąż chce, żeby były wzdłuż całej tej wielkiej rabaty, efekt byłby wtedy spektakularny, kto wie?
Sebek, widzisz, trzeba było poczekać te parę dni, a tak to widziałeś prawie gołe te floksy.
Teraz rośliny naprawdę ruszyły przez te ciepłe dni:

Maju i Jolu, warto mieć floksy, jak przekwitną to i tak zielone poduchy są, zamiast chwastów czy trawy. A pracy z nimi żadnej, a jeszcze ukryją liście przekwitłych tulipanów czy hiacyntów. Wyrzucić zawsze można jak jest nadmiar.
Irenko, cieszę się, że fiołki Ci się podobają. Ty masz prawie wszystko, ale może jeszcze coś wypatrzysz, to Ci przywiozę do Bogdzi.

weronika77 napisał(a)

Maju, poduchy floksowe będziesz mieć szybko, łatwo i szybko się mnożą. Trzy lata temu miałam małe cztery sadzonki, a dzisiaj pełno, a sporo rozdałam i wyrzuciłam na kompost.
Aniu asc, przycinam floksy przy bukszpanach, jak za mocno je zakrywają, a tak raczej zostawiam. Wiosną listki, a właściwie igiełki zeschnięte opadają (ja po nich trochę pochodzę, żeby szybciej opadły), i już wyrastają nowe, zielone. I jakoś mi się nie znudziły, lubię je bardzo.
Kajtek najlepszy na tych poduchach, mówisz. Ja go lubię, jak wraca ze spaceru z panem, i kieruje się wprost do wodopoju, a za chwilę wyciąga swoje cztery łapki, i też jest w SPA, jak Twoje ptaszyny.
Szukamy na niego sposobu, by nie obszczekiwał rowerzystów. Dzisiaj zrobiliśmy sobie wyprawę rowerową, a dla Kajtka zabraliśmy koszyk (gdyby jego małe łapki i upał zawiodły). Szkoda, że nie wzięłam aparatu, może innym razem...


Flokszy szydlaste od furtki wejściowej

Floksy w drugą stronę

I jeszcze floksowo

Floksy szydlaste przy oczku

Kajtek w SPA

Właśnie dla takiego widoku posadziłam u siebie floksy, kwitną krótko, ale są cudne.
Muszę cierpliwie poczekać by były takie piękne jak u Ciebie Weroniko

Weronika,muszę przyznać,że floksy szydlaste to moja nowa miłość,a Ty mnie jeszcze nakręcasz swoimi zdjęciami Cuda pokazujesz! A tawuła pięknie wygląda.

Widziałam jak ktoś napisał (bardzo fajnie zresztą ) ... "jestem ze strefy..."
Ja myślałam, że jestem ze strefy 5b, ale muszę przestawić swoje myślenie i po doświadczeniach ogrodniczych twierdzę, że jestem ze strefy ... minimum... 4.

Cały zeszłoroczny przyrost 3-letnich bukszpanów wymarzł, zresztą tak naprawdę nie powinno się ich sadzić w strefie 5, no a ja jestem z tej 4

Rabaty są w ciągłej przeróbce a kolejne się zakładają. Dwa dni temu zaplanowałam kolejną. Część roślin już mam, a dziś jadę po resztę. Nie pokazuję jeszcze zdjęć, ponieważ czekam aż się zazielenią. Narazie rozkwitło kilka tulipanów i zaczynają kwitnąć floksy i tawuły.
Po rośliny jadę do szkółki zieleni miejskiej, oni tam mają tylko takie rośliny, które potrafią przeżyć na miejskich skwerach i chyba zacznę ograniczać się tylko do takich. Jak zajeżdżam do sklepów ogrodniczych i widzę jakie rośliny potrafią tam sprzedawać to włos mi staje dęba. Powinni dopisywać do nich jednoroczne w naszej strefie. Ja juz nie kupuję nic powyżej sterfy 4-5b.
Postanowiłam też, że w tym roku muszę rozmnożyć jak najwięcej swoich roślin, o których wiem, że świetnie sobie radzą w moim ogródku. Może nie będzie tak ciekawie i egzotycznie, ale napewno będzie mniej "płaczu".
Trawa szaleje a kosiarka jęczy.

Maju, poduchy floksowe będziesz mieć szybko, łatwo i szybko się mnożą. Trzy lata temu miałam małe cztery sadzonki, a dzisiaj pełno, a sporo rozdałam i wyrzuciłam na kompost.
Aniu asc, przycinam floksy przy bukszpanach, jak za mocno je zakrywają, a tak raczej zostawiam. Wiosną listki, a właściwie igiełki zeschnięte opadają (ja po nich trochę pochodzę, żeby szybciej opadły), i już wyrastają nowe, zielone. I jakoś mi się nie znudziły, lubię je bardzo.
Kajtek najlepszy na tych poduchach, mówisz. Ja go lubię, jak wraca ze spaceru z panem, i kieruje się wprost do wodopoju, a za chwilę wyciąga swoje cztery łapki, i też jest w SPA, jak Twoje ptaszyny.
Szukamy na niego sposobu, by nie obszczekiwał rowerzystów. Dzisiaj zrobiliśmy sobie wyprawę rowerową, a dla Kajtka zabraliśmy koszyk (gdyby jego małe łapki i upał zawiodły). Szkoda, że nie wzięłam aparatu, może innym razem...


Flokszy szydlaste od furtki wejściowej

Floksy w drugą stronę

Kajtek w SPA

Andziulko, mój ogród jest bajkowy, ale trzeba przymknąć oko na podmarznięte bukszpany, patyki zamiast róż (trzymam, a może odrosną) i hiacynty, jakieś dziwaczne w tym roku.

Różowa skalnica, niebieski żagwin i lila floksy szydlaste

Biała tawuła i "dom we floksach szydlastych" w odsłonie kwietniowej

Oczko w wystroju floksowym, ( potem w azaliowym, nenufarowym, różanym, irysowym)

Ławeczka też zmienia tło w zależności od miesiąca. Bywała już błękitno marcinkowa, chryzantemowa, a w tym roku, mam nadzieję, że będzie jeszcze różana.