Elfiku,mimo strat,kolorów w twoim ogródku nie brakuje,A floksik z paskowanymi płatkami cudowny.....nie mam takiego.Moje dopiero zaczynają kwitnienie.Pozdrawiam! Nornicom stanowczo mówimy NIE!

Elu, cieszę się że wróciłaś...wiem co robisz od Dzidki
Nie martw się stratami, wszędzie są, u mnie dziś wykarczowaliśmy wrzośce, kilka kulek cisowo-bukszpanowych, wszystkie wrażliwsze trawy w tym carexy, Hakone ma się dobrze i odbija.

I ja też się cieszę, że sie pokazałaś floksy, hosta, powojnik jednak idą i kolory wiosny masz; z tymi kretami i nornicami to naprawdę plaga; u mnie nornice same gdzieś przepadły, ale krety już tworzą kopce, zwłaszcza w pobliżu nowej rabaty z rh
pozdrawiam serdecznie

Elfiku, Kochana, gdzies Ty sie podziewala??!!! Brakowalo mi Ciebie!!!!
Floksy sliczne.

Przykro, ze nornice robia Ci taki meksyk Nie wiem, moze jakies lowne futro by Ci sie przydalo. Moj lapie na potege. Dzisiaj przyniosl juz cztery sztuki - wszystko nornice, moze sobie zafunduj...

Ela, pięknie kwitną u Ciebie rośliny
no, ja też mam troche strat ( mróz, krety, nornice) - no trudno...

No przepiękne te floksowe poduchy

Witaj Elu. Dzielnie walczysz. Dobrze, że choć floksy niesmaczne Masz ich sporo i różniaste. Pięknie w tej chwili wyglądają. Pozdrawiam.

Elfiku cieszę się ,że już jesteś walki z nornicami i kretami współczuje .

Kochani! (dobrze wiecie, do kogo ta mowa... )...
Jakaś otucha we mnie wstępuje. Od paru dni zachowuję się w ogrodzie normalnie, tzn. jak zwyczajny zapracowany ogrodnik i robię to, co trzeba przy roślinkach, a nie czołgam się z nosem przy ziemi tropiąc mysie nory. Po ulewnych deszczach zawaliły się co płytsze korytarze i wygląda to tak.



Nie myślcie sobie, że to pustostan. To miejsce na jednoroczne... Tylko kiedy ja je wsadzę? W inspekciku jeszcze małe pikusie...

Po deszczach nareszcie buchnęło kwieciem! Od bzów wali zapach jak w perfumerii, ale Palibin jeszcze w pączkach







Teraz jest najpiękniejsza zieleń... Tyle różnych odcieni!