Widziałam jak ktoś napisał (bardzo fajnie zresztą ) ... "jestem ze strefy..."
Ja myślałam, że jestem ze strefy 5b, ale muszę przestawić swoje myślenie i po doświadczeniach ogrodniczych twierdzę, że jestem ze strefy ... minimum...
4.
Cały zeszłoroczny przyrost 3-letnich bukszpanów wymarzł, zresztą tak naprawdę nie powinno się ich sadzić w strefie 5, no a ja jestem z tej 4
Rabaty są w ciągłej przeróbce a kolejne się zakładają. Dwa dni temu zaplanowałam kolejną. Część roślin już mam, a dziś jadę po resztę. Nie pokazuję jeszcze zdjęć, ponieważ czekam aż się zazielenią. Narazie rozkwitło kilka tulipanów i zaczynają kwitnąć floksy i tawuły.
Po rośliny jadę do szkółki zieleni miejskiej, oni tam mają tylko takie rośliny, które potrafią przeżyć na miejskich skwerach i chyba zacznę ograniczać się tylko do takich. Jak zajeżdżam do sklepów ogrodniczych i widzę jakie rośliny potrafią tam sprzedawać to włos mi staje dęba. Powinni dopisywać do nich jednoroczne w naszej strefie. Ja juz nie kupuję nic powyżej sterfy 4-5b.
Postanowiłam też, że w tym roku muszę rozmnożyć jak najwięcej swoich roślin, o których wiem, że świetnie sobie radzą w moim ogródku. Może nie będzie tak ciekawie i egzotycznie, ale napewno będzie mniej "płaczu".
Trawa szaleje a kosiarka jęczy.