Ja nigdy nie dzieliłam więc nie mogę nic napisać. Bardzo stipki lubię nawet mam sporo siewek muszę je zebrać i przesadzić. Stipa najładniejsza jak zielona i zaczyna kwitnąć.
Ty zobacz czy twoja stipa nie ma mlodych siewek i zrób krzaczki.
Czy ktoś mi powie, czy mam ciąć taka turzyce i kiedy. Chyba turzyca Buchanana.
Stały na balkonie widać, że żyją, ale nigdy nie przycinalam turzyc.
Jak pojadę i starczy czasu to zadoniczkuje dalie. Prace te Można zrobić i w garażu wieczorem wcześniej ziemię przywiozę.
No widzisz Milka jak tu grzebać w ziemi. Dzisiaj rano -5 lód ktory kruszylam pewnie znowu zamarzł. Rybki przypłynęły żyją.
Teraz u nas co pół godziny śnieg pada, dachy białe.
Twój mąż ma rację, nie przewoź samochodem bo zrobisz sobie oborę
Bierz z dostawą, zapłać ale żebyś miała większą ilość z transportem.
Mój obornik jest bydlęcy. Mam w okolicy konie w 3 miejscach ale nie pytałam... bo oni nie mają przyczepy czy maszyny żeby to naładować.
Ela, wiem bo widziałam, ziemia kompostowa zrobi się prędzej niż w 2-3lata
Takie gadanie ,że się nie zrobi
Tobie się nie zrobiła, bo to nad nią trzeba pracować, są zasady...
Ale co do kory pod matą zgadzam się z Tobą w 100%
Poza ciemiernikiem to pierwsze kwiatuszki w tym roku więc bardzo mnie cieszą. Żagwin zaczyna kwitnąć a cały jest zapączkowany, nie wiem czy mogę go już wysadzić... moje w gruncie też jeszcze zaspane.
Pozdrowionka i miłej niedzieli
Co tam dzisiaj planujesz, coś ogrodowo ?
Jest różnica ogromna. Patrzyłam na marzec 2020 i nie mogłam uwierzyć, jak wielka różnica.
Ja, jesli mam możliwość, to biorę pomoc, ale nie zawsze się da. Na szczęście pojętna i bez obaw dałam zadania
Nic nie szkodzi to temat bardzo ważny kto wie czy obecnie nie najważniejszy . Trzeba pisać że koniecznie trzeba się szczepić. Bo nigdy z tego dziadostwa nie wyjdziemy będzie mutacja i następne fale. Tego sobie chyba nikt nie życzy.
Oborniczek bydlęcy dobroć dla roślin. Ja spróbuję sobie załatwić koński już rozmawiałam tylko trzeba go przewieźć. EM powiedział obsolutnie nie, taczka sobie przewieź. Zawiozę worki, może mi się uda namówić gospodarza aby czymś podrzucił.
Miałam dobrego dostawcę obornika workowwnego, ale w zeszłym roku mnie oszukał że przywiezie i nie przywiózł.
Co tu dużo mówić dobra ziemia kompostowa jest po 2-3 latach. Takie tam gadanie że po roku. Po roku nie rozłoży się dobrze kompost.
U mnie sąsiad wyjeżdża z świńskim smród dopóki nie zaorze ale katar przechodzi.
Kora nie miała dostępu do tlenu pod tzw szmata i się nie rozłożyła proste.
Zakupu ładne widzę też żagwin już kwitnący. Mój jeszcze szary.
Ale piękna. Koniecznie dokup jeszcze. Bardzo ładnie wygląda i teraz i w lecie. Może się skuszę. Może być roślina okrywowa powoli rośnie i nie trzeba pewnie ciąć.
Patrze na fotki u ciebie - dużo miejsca wygospodarowałes. Też się zastanawiam czy część iglaków nie wyciąć bo mam sporo jałowców groszkowych.
Aj zaniedbałam na początku rosły nie przycinalam a to na wszystkim trzeba się znać.
W tym roku nie ale w przyszłym jak zamowie kontener na przycinanie Tui.
Grzegorz kiedy posiales rudbekie jak myślisz ile mogą wschodzić.
Też posieje może jutro tylko u mnie już parapetów brak. Jakby było ciepło nie byłoby problemu mam balkon oszklony i wynioslabym, ale cholera jest minusów u nas i to -5 do -7. Delikatne roślinki boje się wynieść
Tobie i wszystkim zaglądającym zdrowia i ciepelka życzę.
Milus a ja myślę kilka razy kogo by zatrudnić aby mi pomógł. Potem myślę, że nic nie zrobię bo jak zacznę pokazywać to więcej czasu stracę i w dodatku dużo gadam a czas leci. Trudno potrwa to dłużej ale zrobię sama.
Potwornie zimno u nas teraz -3.
A to różnica 2020 lewa i obecnie o tej samej porze
A tutaj porównanie oczka
Przy wrzosach 2020 i poniżej 2021. Mało tego bażanty sobie zrobiły tam kąpielisko ziemne. Gniazda porobiły.
Jest piękna, 2 zimy dała radę, jak teraz nie wiem.
Ale liczę, że ruszy w kwietniu, druga na rabacie tak samo wygląda.
Ja może znowu ruszę po krokusy, dopiero o tej porze widzę, gdzie warto je mieć, gdzie je widać, a na jesień nie wiem gdzie wsadzać.
Zdrowie ok, u córy niestety wolno idzie, dostała leki, juz 2 tygodnie sie męczy. Okropne jest, jak mało można pomóc.
Dzięki i cmokam
A ja Gosiu przyjechałam godzinę temu obeszlam wszystko i nic nie drgneło u mnie w przyrodzie jak było tak jest.
Zimno jak cholewcia wiatr chłodny zaledwie 1,5 stopnia ale wiatr sprawia, że odczuwalnosc chłodu wyższa. Idę jeszcze karmniki napelnic, pochodzę może mi się zechce coś zrobić.
Ja nie wiem czy coś z tych ciemiernikow wyrośnie. Tak sobie teraz kalkuluje kupiłam 6 szt po 12 zł tj 72 zł z dostawą dołożyłbym 12 zł i miałabym 2 ladne krzaki. Widzisz taki to interes jak się człowiek napali.
Z nudow człowiek siedzi przed komputerem i daje się przez swoją głupotę nabierać na tanioche. A to wcale nie prawda jak wszystko policzysz za i przeciw to nie warto sprowadzac przez internet.
Jedynie jestem bardzo zadowolona z cebul lilii. Piękne cebulki przyszły.
Idę działać
Trawę przesadzam w inne miejsce czekam bo tam są czosnki muszą pokazać liście.
Piękna jest, robi wrażenie zastyglej fontanny. Każdego roku ci odbija tak?
Nie daleko mojej działki facet nakupil sporo pampasowych w zeszłym roku.
Jestem ciekawa czy mu odbija bo widzę, że nawet specjalnie nie przykrył.
Z krokusami to dobry pomysł. Może i ja tak zrobię. Najlepiej to w trawy posadzić. Jak zrobię rabatę trawiasta to posadzę wiosenne.
Prawie każdy dzień podziwiam twój wątek nie myśl,że nie jestem.
Masz już prawie ochedorzone. U nas pogodowa masakra -5 nad ranem i jak tu coś robić jak zmarznięte. Oczko to do mają będzie w lodzie.
Jadę za godzinę, może coś przytnę porządki zostawię na cieplejsze dni.
Czytam, że już zdrowie wróciło to dobrze.
Dopiero teraz zauważyłam pomyłkę zamiast Dance odpisałam Hani.
Jakie nie porządne skutki. A skąd wiesz czy nie mieli predyspozycji do nadmiernej krzepliwości. W EMA to nie siedzą konowały tylko znani lekarze którzy żeby zjedli na dopuszczaniu szczepionek do stosowania.
Przecież Polacy też tam są.
Nie ma w co zastanawiać tylko trzeba się szczepić.
Ja to mam wydmuchow,ale też mam ciągle obawy. Sąsiad ma do sprzedania duza działkę 1,3 ha bym to kupiła, ale chcę za drogo. Już mu powiedziałam że nigdy tego nie sprzeda jak mnie (sąsiadkę), zabaczą ewentualni kupcy .
Rok temu mi powiedział, że chyba jakieś czary Mary robię bo sprzedaje już 7 rok. Mówię mu obniż pan cenę to sprzedaz pan za miesiąc.
Zawsze się boje, że ktoś mi jakieś usługi wystawi albo słupy do elektrowni wiatrowej. Mam nadzieję, że sąsiada upierdliwego póki zyje nie będę miała.