Basiu sęk w tym, że przyszła późno i nie wiem w którym miejscu ją posadziłam. Wszystkie naraz wychodzą. Trzeba czekać na kwiat.
Zobacz która to gdzieś z boku posadziłam patyczek włożyłam. Maja chodzi patyczki wycisda i nie wiem. To samo mi zrobiła z trawami powyciągał kinpaski z ziemi i teraz czekam na kolor trawy
U nas trochę pada z przerwami, ale działam nie ma już wiatru spokój. Nie wiem gdzie ręce włożyć. Miałam dzisiaj robić na skalniaku bo jeszcze tam nieporządek ale poszłam w miejsce inne gdzie jeżówki są i tam piele aby zielskiem nie zarosły. Zaraz kończę i pójdę tam gdzie najwięcej chwastów.
Basiu mam tego za dużo. Jakbym miała tydzień pogody i byłabym sama bez balastu zrobiłabym wszystko, ale robię w doskoku. Teraz jestem w domu bo muszę jedzenie jakieś zrobić.
Wzrosty nie są takie jak w zeszłym roku. Tulipany mi w zeszłym roku pomarzly pamiętasz mróz majowy w tym roku nadzwyczaj ładnie kwitną. Te różowe van ejk nie wysadzany z gruntu i kwitną w tym samym miejscu 4 rok.
Ela, u mnie też wieje od zachod okropnie. Dlatego właśnie nie mam magnolii. Rhododendronom miejsce zrobiłam i mają osłonę, ale magnolii tam nie wcisnę.
Róże u mnie jak twoje. Już raz cięłam. Najbardziej, bo z 170 cm na 50 cm, wycięłam Novaliski. Teraz, jeśli jutro niebędzie padać, przytnę wszystko na 10-15 cm. Pąki są, ale dużo pędów nawet tak nisko nie rusza
A ja nie mam Rododendronów i Magnoli nie zamartwiam że mi zmarzną.
Można bez nich żyć
Chociaż dziś się wkurzyłem jak zobaczyłam podmarznięte liście Grujecznika.
Ela my z em od rana do 18.30 ryliśmy
Rododendron może rosnąć nawet w cieniu można go wcisnąć gdzie osłonięte. Magnolii niestety nie. Mimo osłony z Tui działka jest duża i jednak wiatr hula. Kiedyś budowali ogrodzenia murowane. Zobacz Irenka murowany płot jeszcze klimat lżejszy wszystko rośnie jak na drożdżach.
Ja kupiłam 3 lata temu 6 rododendronów do kasku i 1 padl napewno drugiego będę ratować fitoftoroza już jednego kiedyś wykurowałam. Calsab mam,ale on jest jakiś luźny muszę go związać.
Róże nie można liczyć na szczęście że nie będzie mrozu trzeba okrywać. Zawsze przykrywam doniczkami. Z lenistwa pędów nie przycięłam i potem doniczki z małe. Inna sprawa, że w styczniu róże miały u mnie jeszcze zielone liście.
Padła mi pewnie róża pnąca i to 2 szt, ale dzisiaj widzę, że od spodu odbija ok 30 cm od ziemi. Reszta badyli brązowa i czarna. Więc kwiatów w czerwcu nie będzie może jesienią. Jeszcze czekam jak mówi Hyży.
Ta czerwona i łososiowa. Powojnik będzie samotny.
Wszyscy szkółkarze od róż narzekają.w tym roku. Często oglądam na Youtube Hyżego to właściciel szkółki z różami udziela różnych porad. Od nawożenia, przycinania róż różnych. Mówi, że jeszcze trzeba czekać nie wyrzucać róż bo ten rok jest wyjątkowy róże mocno oberwały ale mogą jeszcze nisko odbić.
Dawno nie pamiętam aby tak byle jak było w kwietniu. Jest chłodno.
Trawka piszesz wysiana trzymam kciuki. Dobrze, że się przyłożył.
Mój trawniczek eM go bardzo stargalvw tym roku jest zimno i powoli dochodzi do siebie. Nawozilam i zrobiłam mijanki nie rozsiewając krzyżowo tylko w jedną stronę. EM się uparł że lepiej zrobić fosiewki już przenawozic.
U mnie pół działki mokro przed domem druga połowa zaczyna być sucho.
Myślałam, że dzisiaj trochę bardziej podleje, ale trochę pokropiło i dowodzenia.
Narobiłam się znowu dzisiaj pieliłam. Zaczyna rosnąć rizgwiazdnica i jakieś takie drobne białe kwiatki. Piele aby się nie rozsialy.
Na skalniaku tego mam od groma i jutro tam wchodzę z pueleniem.
Z różami u nas to samo Elu. Ta zima była "wyjatkowa".
Normalnie to rzadko temp spada poniżej -5 stopni i zazwyczaj nie mamy śniegu. W tym roku bardzo przywaliło na przełomie stycznia i lutego. Ja nie mam w zwyczaju okrywać roślin bo i nie muszę a teraz zbieram tego żniwo.
To te tulipany Van Ejk? Bardzo ładne kępki. Super wiosenny widoczek.
Czytam o kłopotach z różami, szkoda że tak oberwały. Ja chciałam posadzić jeszcze dwie, ale w takim dość wietrznym miejscu i chyba zrezygnuję z pomysłu. A róże mi się co raz bardziej podobają. Pielenia teraz moc, bo jakoś chwasty się tą pogodą nie przejmują.
Tobie córcia powyciągała znacznjki, a ja zwykle sadzę na szybko, nie poopisuję, czasem zapomnę, że tu sadziłam i na wiosnę się zastanawiam co mi tu wychodzi, bo na chwasta nie wygląda.
Pozdrawiam