Deszczu spadło sporo, 40 l/m2. Tak mówi moja stacja meteorologiczna, tym razem duża miska
Pogoda jest cudowna. Pozwala na plany niespiesznego, wyciszonego dnia, wręcz kontemplację
Oglądam trawy delikatnie przytrzymujące krople. Połyskujące liście klonów stworzonych do tego, by czarować w deszczu. Uśmiecham się na widok słońcolubnych róż, kapryszących teraz mocno pod ciężarem wody.
Czytam o drzewach, ogrodach, czytam o historii polskiego "chłopa", rozmyślam o związkach człowieka z ziemią.
Niedziela, jakiej dawno nie było
A deszcz spadł nawet u Zuzki, jaka ulga!
Kilka trawek...
