Dziewczyny, a ja się nie mogę zdecydować... każdy czas ma w sobie sporo uroku, zapachów, chociaż maj to rzeczywiście taka piękna zapowiedź nadchodzącego.
Ta rabata jest piękna od wiosny do jesieni, nawet z punktowym kolorem Lato jest piękne w sposób oczywisty, a jesienią, kiedy masz mniej koloru, na pierwszy plan wychodzą struktury i też jest pięknie i ciekawie.
Ja wciąż nie umiem się zachwycać jesiennymi ogrodami, przebarwienia są piękne tak osobno, ale cały ogród, który zasypia mówiąc delikatnie, a faktycznie obumiera - dla mnie jest interesujący wyłącznie z tego powodu, że można w nim popracować, nie ze względów estetycznych.
Wiesz co, mnie dopiero w tym roku zauroczył jesienny ogród. Może to kwestia "olśnienie", na pewno spora zasługa tegorocznej pięknej jesieni. Astry i chryzantemy pokazały na co je stać, w październiku na różankę wrócił kolor. Tym razem dopiero w listopadzie poczułam, że ogród obumiera/zasypia.
Pierwsze zdjęcie jeszcze z września
Listopadowych zdjęć już wstawiać nie będę... oby do wiosny
Ja najbardziej lubię majowe cieniste rabaty, tam jest najbardziej soczysta zieleń, paprocie rozwijają pastorały(uwielbiam ten moment), a kwitnące mają swój najlepszy czas. Orliki, serduszka, wiosenne zawilce, niezapominajki, konwalie
Chyba następnym podsumowaniem pomęczę Was leśną