Pierwsze zdjęcie to prawa strona patrząc o furtki. Wjazd do wiaty. Oczywiście to są nasadzenia tymczasowe, na ubiegły sezon. Wszystko to co na brzegu do wywalenia łącznie z kamieniami. Druga strona wjazdu wygląda nieco inaczej, bo kostka nie dochodzi do samej rabaty - pomiędzy jest trawnik. Po obu stronach bramy są wsadzone rajskie jabłonki, no i po lewej spora jodła koreanka. Chciałam na brzegach tych rabat wsadzić coś niskiego, kolorowego, najlepiej niskie krzewy, za nimi może rozplenice, a dalej hortensje Vanilla Fraise. Nie wiem, czy to dobry pomysł? Miejsce sloneczne przez większość dnia, mimo, że strona pólnocna.
Zapraszam chętnych do doradzania. Co kilka głów to nie jedna
Kiedy patrzę na rośliny z ostatnich zdjęć, to muszę przyznać, że wiele z nich zdobyłam dzięki Ogrodowisku Przez ten trzyletni okres sporo się nauczyłam, poznałam wiele osób, co bardzo sobie cenię
Dla miłej 'braci ogrodowiskowej' miłek wiosenny
Gabrysiu, w Europie też fajnie, ale w styczniu raczej zimno Za rok znów pojedziemy
A do ciepłego kraju na stałe - już za 31 lat, na emeryturę - śmignie jak z bicza strzelił Choć do tego czasu plan mi się jeszcze może zmienić...
Właśnie przygotowałam front robót - wysiew werbeny, papryki i porów, na razie. Na opakowaniu jest napisane, że wysiewać od stycznia można - co niniejszym czynię, a jutro już luty!
Fotki akwarium.. mam słaby aparat, odbija mi się od szyby, wszystkie zacieki widać... no ale coś tam jeszcze widać
Agcia : Aż ciepło mi się zrobiło od twoich słów... i wpadłam oczywiście z rewizytą do ciebie...
Jeszcze zdjęcie z ocieplania domku w grudniu he he... Z czegoś takiego mamy kuchnię... wciąż w niej hula wiatr mimo ocieplenia... trzeba będzie zerwać podłogę i ocieplać od spodu, bo tam tylko klepisko...
( 03.12.2010 )
( I trochę zimy z 04.12. 2010 )
Nasz wychodek, wciąż w eksploatacji... i stodółka
Widok na centrum i w str. domku od str. wjazdu...
Jabłonka na skarpce i świerk koło domu...
"Zagajnik" z daglezji, dalej wielkie dęby i lipy, a przed nimi Rododendron i Azalie w śniegu... I widok z pod domku na centrum i dalej "Zagajnik"
Ja też jesienią dosadziłam,ale one szybko znikają a ja potem coś kope i często padają ofiarą mojej kopaczki
Zapisałam do zeszytu te lilie jak będzie więcej to podziele się z tobą bo nie pamiętam ile ich mam,a nasionka mogę też ci posłać
Aniu dzisiaj uzupełnisz, z dwóch ogrodów to jast co pokazywać, tym bardziej wiem że jesteś posiadaczką wszelkich różnorodności i masz jeszcze wiele do pokazania
ja też wczoraj wysiadłam, takie późne siedzenie przy kompie rano bardzo odczuwam....