Agata - Gefylt jest z tych wysokich i trudno ja gdzieś skomponować.. Jak nie znajdę dla niej nowego miejsca, to Ci ja oddam, ale już staram nie za dużo nie oddawać, bo mnie chłop z domu wyrzuci za nieprzemyślane zakupy... a niestety mój wie co ja mam i gdzie mam, bo sie też interesuje ogrodem

I jest wzrokowcem, często więcej pamięta ode mnie
Aniu - czyli pierwszy strzał, że żylistek był dobry

Nie szperałam po necie..z braku czasu i weny twórczej..
Eda - czerwoniuchne, bo dzień koloru czerwonego..
Ewa agent 004 - też pozdrawiam...
Madżen - wlazłam przez Ciebie i Alinkę!!!!!!!!!!!!! Ale już wylazłam i nie włażę... ogrodu nie zmienię, roślin nie wyrzucę... trzeba uładzić to co jest i z tego co jest.. a by uładzić mój busz.. to niestety inspiracji na necie nie zajdę.. bo ój ogród jest niestety nie printerowy..
A teraz energia w większych dawkach.. bo kolor był pokazywany jako 1 kwiatek do prezentacji.. a to plamkami
Aladdinki czerwone
Balerinki czerwono-pomarńczowe i niskie czerwono-żółte.. nazwy zapomniałam.. muszę poszukać.