Aniu, no to zacznę od twojego posta no na koniec roku mam urwanie głowy, nie wyrabiam, a juz w piątek komisja lekarska z uchem, może coś mi za cierpienie wpadnie
robiłam foty do archiwum, bo niebawem wiele będzie wywalone, zostaną fotki na pamiątkę

no to raport z ogrodu, grudzień 29..2013, ten grudzień pozostanie na długo w pamięci

jak robiłam dekoracje z hortek-limek, kawałki ucięte tak od niechcenia wsadziłam do wody i one puściły pąki

bratki i wrzosy kwitną

tulipany i hiacynty wyłażą, krwawnik szykuje się do kwitnienia

skimmie w pąkach

Ulubione miejsce wypoczynku - taras

...nawet wrzosy jakieś takie kolorowe...

...słońce pięknie odbija się w kwiatach hortensji Limelight...chociaż ja wolę je jak są lime...

...Rododendron wygląda jakby zimy nie było zastanawiam się czy go nie podlać...?

...ale kolory też piękne...nowy kwiat cyklamena...jeszcze wczoraj pączek a dzisiaj...

Kasiu, nie znam się na tym Wiesz jaki ze mnie ogrodnik.. o bylinach mogę coś powiedzieć, ale z cieciem zawsze miałam opory Zapytaj może Danusi, albo kogoś kto śmielej operuje sekatorem ..
Ja swoją magnolie kupiłam już jako drzewko i nic przy niej nie tnę A inne magnolie mam jako krzaki i też ich nie tnę.

Witam wszystkich. Wciągnięta w Wasze światy światła latarenek, postanowiłam pokazać Wam część mojego . Od kilku dobrych lat zbieram latarenki. Zdobią nie tylko mój ogród, ale i mój dom. Wśród wielu, postanowiłam pokazać Wam moją perełkę - nowoczesną, ale dającą niesamowite możliwości. Jest nietypowego kształtu- prostokątnego z piękną rączką wykonanwą z stali nierdzewnej szczotkowanej. O każdej porze roku ze względu na wielkość można aranżować jej przestrzeń wewnątrz. Ze względu na okres świateczny przedstawiam wersję świąteczną. Pozdrawiam NIADA

Moje legowisko zajęte. .... zdrzemne się pod palmą

A oprócz tego początki wiosny u mnie też widać...

Właśnie otrzymujemy w prezencie kilkanaście taczek złota...prosto z przyczepy traktora U nas jest pieczarkarnia na wsi i od czasu do czasu wymieniane jest tam podłoże...nasze pola i ogrody (teraz też) bardzo na tym zyskują
M właśnie rozrzuca to złoto tam, gdzie najbardziej gliniasto u nas.

Czytam.... i sie śmieje jak gupi do monitora.... i widzę już Alinkę i Ciebie uczepione mojej klapy .... i jak tak szur, szur.. jak ktoś nieobeznany to przeczyta, to będzie chciał nas w wariatkowie zamknąć

Oj Iza my dwie takie różne som... ale te różne sie przyciągają ... wiec może ta broszka nie odpadnie....

I jak masz tę kurtkę??? Doszła?? Śnieg spadnie.. możesz przyjechać.. bo w książce musi być ciąg dalszy To już rok będzie.. ależ ten czas zapitala..

...albo ten klinkier - rustika...

Warszawa nocą przed Wigilią.

Właśnie nie wiem czy ta Twoja nie szczepiona czasem...
Szukałam jakiegoś porządnego zdjęcia, ale tylko takie znalazłam. Tu też widać, że ma nogę z lewej strony...jakby ją tak chlasnąć ???

Święta minęły...bez bieli za oknem,.. ale z bielą w domu





Aż wierzyć się nie chce, że ten czas tak ucieka.. szybciej niżbyśmy chcieli i oczekiwali. Życzę wam wszystkim wielu szczęśliwych momentów w nadchodzącym Nowym Roku, takich, które wyznaczą pogodny rytm kolejnych dni.

Dziekuję Dominiqa i zapraszam



Jeszcze parę gwiazd w załączeniu:






Betlejemska

jotka napisał(a)

W tym roku pietruchę miałam (a właściwie mam ) tylko naciową. Nie chcę pogodzić się z likwidacją warzywniaka, ale ograniczam ilość i asortyment. Korzeniowa nie bardzo rosła u mnie to jej podziękowałam Za to naciowa w dwóch rodzajach służyła mi (i nie tylko mi) przez cały sezon teraz zrywamy jeszcze świeżą, ale spory zapas w zamrażarce, gdyby zima jednak przyszła Sporo jej używam - wspaniale oczyszcza organizm i ma właściwości moczopędne

Końcówka roku w moim kalendarzu różana - więc i przedprzedwczorajszą pokażę

Ja dostalam od Mikołaja Flowers. Pierre-Joseph Redouté 2014, kalendarz do zrywania a co do pietruszki, to jej natka każda potrawę można uratować więc warto dodawać, pozdrawiam Jolu