Widzę, że działasz w miarę możliwości. Ale już zieleń "zielona". Gratulacje. Trzymasz swój styl.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Cały czas Haniu coś się dzieje. Tylko nie sposób to pokazać, bo jak i po co. Musiałby być jakiś nadworny fotograf, który by skakał z aparatem od robótki do robótki. Bo wszystko leci na wielu frontach. Tu przesadzanie, tu dosadzanie, tu rogrzebane, bo gdzie indziej też rewolucja. Za duży ogród na jedną oogrodniczkę, żeby był wymuskany. ALe nie o to chodzi, ma cieszyć. I tak jest. Pozdrawiam ciepło.
Te pędzelki jeszcze pójdą w górę, a później źółte się zrobią. Śmieszne są, pocieszne.
Jeszcze nie ma co zadrościć, bo dopiero nastawione. Jak się przyjmą, to możesz zacząć zazdrościć. W domu do dwóch pojemników z wodą dałam jeszcze co najmniej drugie tyle. Nie chce mi się już sadzić więcej, jak puszczą korzonki, to posadzę, jak nie to wyrzucę bez dodatkowej roboty.
Karola, dzięki. Odkąd mam plan działania, wszystko nabiera kształtów i zaczyna być widać te nowe i stare nasadzenia. Powoli wyprowadzę ogród na prostą, ale to jeszcze dobrych parę () lat. Na pewno idzie ku dobremu.
Pozdrówka.