W przyszłości? Domek zatopiony w zieleni....
12:42, 22 sty 2014
Gabrysiu cieszę się, że wpadłaś 
Ela no mam i to jest mój problem. Mam sporo ale pojedyncze sztuki a wolałabym mieć mniej rodzajów i gatunków ale w większych ilościach.
Mi domowe rosną jak się patrzy, tylko odkąd Synek chodzi, musiałam je ewakułować na pięterko
Ela no mam i to jest mój problem. Mam sporo ale pojedyncze sztuki a wolałabym mieć mniej rodzajów i gatunków ale w większych ilościach.
Mi domowe rosną jak się patrzy, tylko odkąd Synek chodzi, musiałam je ewakułować na pięterko

