Gosieńko .. Baba Jaga nr jeden czyli ja ... była dziś calusi dzień w pracy.. I jak tu znależć czas na sabacik z Koleżankami ??.... No jak , ja siem pytam ??.... Nooo i wrotyczu jeszcze niet....
Noo Irenko.... Nie znoszę tego czasu kiedy dzień jest taki krótki i ponury i zimno jest ... Tak więc usiłuję sobie znależć jakieś małe przyjemności .. No i te kulki już w zasadzie świąteczne spełniły rolę ...
A co do kupek.... Ja ńigdy wczesńiej nie spotkałam się z informacjami na temat kupek dżdżownic....
Dobrze ,że jest Ogrodowisko , bo nadal nie wiedziałabym wielu rzeczy....
A w wianku kcę zmiksować natural ze świcącymi bąbkami... Ciekawe jak to wyjdzie...
Bożeszzzz ... Dodatki....achhhhh.. No z tym zaś zabawna sytuacja...bardzo mi się one w sklepie podobały i chodziłam koło nich i chodziłam ... Bo wszystko było cacy oprócz ceny .... Stałam tam i się zastanawiałam czemu to " pieroństwo " takie drogie..... Aż mnie baba jakaś mądra uświadomiła ,że to nie są zwykle suszki , tylko Pott pourii ( mam nadzieję ,że błędu w pisowni nie ma , a jak jest to wybaczcie. )... Tak wiec ja mentalna blondynka znów sie czegoś dowiedziałam a wieniec , cóżzż.... będzie pafffnący
Ela, szybko przeskoczyłaś z listopada w święta
kulki świetne, one nawet cały rok mogą być ozdobą
a na wianek też czekam, akcesoria są, będzie natural wianek
co do kupek, jak ja na samym początku kariery ogrodniczej zobaczyłam....panikowałam okrutnie
Eluś, dodatki wielce efektowne i na pewno będzie równie efektowny wianek świąteczny, oczywiście do naszej akceptacji na forum (to gwoli przypomnienia, cobyś nie zapomniala go pokazać). Pozdrowienia zostawiam i dobrej nocy życzę
Alina, nie wiedziałam nawet że wiązanki na groby z żywych roślin są aż tak drogie. Mnie te chryzantemy i kapusty z tym eukaliptusem na dziesięć sztuk nawet te 150 zł nie kosztowały. Może za rok będę robiła te wiązanki na zamówienie za pół ceny, co? Przyłączysz się do spółki?.
Skoro strzelałaś z nowego pistoletu, to ja bym chciała zobaczyć wianek. Dawaj mi go tu.
Co do rozchodników u Ciebie, byłam bardzo pewna tej kompozycji. Się cieszę że wyszło.
Siostra znalazła ostatnio jakiś wianek na stylowych i sobie podobnego zażyczyła, to przy okazji i dla siebie zrobiłam, bo do świątecznych jeszcze czas, a jesienny z głogu już był brzydki.
Wersja czerwona dla mnie, fioletowa dla mamy i siostry, tu jeszcze przed czyszczeniem kleju, bo był za gorący. Chyba ten fioletowy jednak bardziej mi się podoba, ale na wymianę pewnie nie pójdą
Gabrysiu, jak Ty nas czarujesz, swoimi talentami, bukiety naprawdę ładne i nie widzialam takich z kapustami ozdobnymi, a zawsze patrzę na wiązanki, oryginalny pomysł, ja takich zdolności nie mam, nie wiem czy jeszcze umiałabym zwykły wianek upleść z polnych kwiatów pamiętam z dzieciństwa, że zawsze wyplatałam Róże nigdy mi się nie znudzą, jeżówek nie dzieliłaś hmm, ale Ewa pszczółka pisała u Ciebie, że je podzieliła muszę zapytać, czas wiosną spróbować
Te miskanty Sebek, Małgosia też przyklepała to dobry pomysł- wpisuję na listę
Marzenko, to jest taka przekora losu,
do tej pory miałam drzewa i trawę.
Czas na odmianę
Z przykrością stwierdzam, że ta folia to jeszcze u mnie zwykle omijam na zdjęciach tę część. U mnie jeszcze budowy ciąg dalszy, same wiecie i pod tą folią złożona jest wełna mineralna. Miała w tym roku być usunięta, ale jak zwykle plany się z rzeczywistością mijająTam miał.....ma...????? powstać domek ogrodowy z grilem i wędzarnią- ale plan początkowy już jest, bo 2 jabłonie pójdą do wycięcia już niedługo. Chyba że zima nas zaskoczy
Pomińcie więc proszę te widok, tak dla mojego lepszego samopoczucia
to rzeczywiście zapracowana jesteś, ja w tym tygodniu mam luzypozdrawiam Cię
Gabrysiu, fajnie że Ci się podoba. Ja kleiłam na styropianie. Jednak przyznam że wianek w tym wydaniu jest zbyt ciężki żeby wieszać na drzwiach. Raczej na jakimś stałym ozdobnym zawieszeniu możnaby taką dekorację umieścić. Możaby jeszcze a słomianym podkładzie z mniejszą ilością szyszek Tak sbie głośno myślę