Cudna ta deska. Idealny kolor. I z tą oliwką/pistacją pięknie pasuje. Jestem zachwycona tym połączeniem.
Ja podoby kolor ścian mam w sypialni. Coś zbliżonego bardzo. Dla mnie najlepszy kolor ever. Nigdy mi się nie znudzi. Połączony mam z bielą, czernią i brązem.
Podłoga jest biała tylko światło żarówki ociepliło klimat
Czosnki globemaster zakupione na allegro
Miło się zdziwiłam, bo zapłaciłam taniej niż za cebulki jesienią, a w gratisie dostałam jeszcze lilie drzewiastą Concad'Or (żółta). Będzie mi pasowała na nową rabatkę.
Niestety pogoda nie sprzyja, w nocy ma być u nas -6 stopni. Potwornie zimno dzisiaj, nosa nie wyściubiłam na zewnątrz. Na trawniku lód.
A wiesz Jolu, że to jedna z niewielu roślin, którą namiętnie dotykam, kiedy obok niej przechodzę. Głaskanie jej płatków jest wielką przyjemnością.
Zależy mi, żeby zastąpić ten egzemplarz na skarpie, bo tam mam tę różę pod ręką. Druga rośnie w głębi rabaty i trudniej ją głaskać. (w słońcu jest bardziej czerwona)
i przymiarka z panelami
w sobotę przyjechała pełna ekipa Młodych i wspólnymi siłami poszło układanie
i montowanie listwy
potem wieczorami Em montował resztę listew, ale fotki jeszcze w aparacie
a jeszcze upolowałam do kompletu kabaret na stół, niestety nie ma koreczków, ktoś ma pomysł z czego mogłabym je zrobić?
Początkowo nie wyglądały obiecująco. Z brzydkiego kaczątka wyrósł fajny łabędź. Takie ciekawe przejście z frontu do ogrodu ozdobnego. Dobrze, że zlikwidowałam tę drewnianą pergolę.
Przez to, że wieczorami to zajęło nam to cały tydzień prawie,
ale się udało
odszorowałam z pierwszego okno
pozdejmowałam folie
kolejny etap to było sprzątanie i rozłożenie nowej folii
Różane baty redukuję na bieżąco. Zwykle czynię to we wrześniu lub w październiku.
U mnie fascynacja różami przybiera formy sinusoidy. Dopóki nie nauczyłam się ich ciąć (tnę je podobnie jak trawy odcinając 10 cm kawałki, które wrzucam do wiadra), to krew mnie zalewała przy każdym cięciu. Łażenie z tymi kolczastymi badylami nie należało do przyjemnych. A teraz luzik. Tnę je wszystkie pod koniec października, kawałki wrzucam do worów bio i zapominam o nich do czerwca, kiedy serce zaczyna gwałtownie bić, bo są cudem natury. Jak to królowe.
Kiedy je przycinam po pierwszym kwitnieniu, to mam wrażenie, że ogród przygasł.
Remontowo
Późnymi wieczorami chodziłam i malowałam pokój, ale wcześniej trzeba było wszystko zabezpieczyć, zaakrylować łączenia.
Zamontować haki pod dekoracje
Em malował sufit ja ściany