Przez ogrodowiskowe wianki coraz wcześniej zabieram się do strojenia świątecznego. Jak umiałam tak zrobiłam

To co powstało z patyków, które były kupione dużo wcześniej i czekały na swój czas.



Tylko chyba muszę zmienić mocowanie pierdółek.

A to kilka innych ozdób

Dziękuję, dziekuję

A teraz UWAGA, UWAGA Wrocławianki lubiące białe papierowe gwiazdy, oto co znalazłam dzisiaj w ZC:



Byłam gotowa ściągać je z choinki, na szczęście syn był spostrzegawczy i mówi: " Mamo, tam jest cały koszyk tych gwiazdek !".

Wiszą już w oknie kuchennym

Powinnam myslec o zmianie dekoracji przy wejsciu, ale roze wciaz kwitna

Kret robi kipisz, zon sprzata kopce i zamienia je w placki, a futro ma w nosie i cale dnie spi



Zywoplocik z bukszpanu nie wyglada najlepiej, podsypalam mu popiolu z kominka, ponoc dziala antygrzybowo Jak nie da rady, na wiosne bedzie nowy, albo ten zageszcze, bo mi sie te przedzialki nie podobuja Tutaj bedzie kwieciscie i bialo. Na wiosne bede ubogacac bialymi bylinami i trawkami. Posadzilam tutaj cebulki bialych kwiatow, glownie tulipkow, ale nie tak znowu duzo, w sumie w calym pgrpdzie mizerne 400 szt roznych. Moze nie zostana zezarte. Nic nie kielkuje wiec kto wie czy cosik urosnie...



Poczochrance



Jakos nie nacieszylam sie hortensjami w tym roku, wydaje mi sie, ze krotko kwitly...

No to część wianków zrobiona...uff udało się jakoś
W ramach przypomnienia Pan Naturalista w wersji początkowej
i w wersji ostatecznej (jeszcze nie na drzwiach, akurat on dostanie bramę wjazdową bo jest bardzooo okazały) prezentuje się tak:
trochę w przybliżeniu

Ostnica dzielnie sie trzyma



Klonik ma naszyjnik, a rozplenica cala w diamentowym pyle


Niezmordowany powojnik. Jedyny cierpiacy na bezsennosc. Ma samozaparcie

No dobra, to teraz troche melancholii. Echhh, co ja poradze, ze nie lubie jesieniozimy Depresyjna jest jakos. Ale od Swiat jest coraz lepiej, bo najpierw jest rodzinnie, potem hucznie, a potem jest styczen i dzien coraz dluzszy i perspektywa coraz lepsza

Oto moj niedopieszczany od pazdziernika ogrod - stan aktualny (kanciki wolaja o pomste do nieba):

Kalina Mariesii

Drewniana ławka w białym ogrodzie





Woda w odpowiedniej "białej" oprawie

Altanka w "Ogrodowym zaciszu"

Obelisk

Rzeźba



Ławka i donica



Ławka z taśm stalowych

A to mój gril.
Tutaj widok z altany:


I z tyłu: tu drzwiczki od wędzarni


Z niewielkiej perspektywy widoczny komin od grila.


I gril w akcji

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Kotek już całkiem nasz. Oliwka też już kocha kotecka A piesa zdziwiona że można pozwolić leżeć na sobie bo to ona zwykle leży na kimś

To jest zarąbiste zdjęcie ... A to zdziwienie piesy to nawet po oczach widać ... Można paść ze śmiechu.

dzisiaj "rzeźbiłem" parapet w gościnnym pokoju
mieli to zrobić fachowcy , ale jakoś nie można się było ich doprosić
a nie fajnie wyglądało okno bez parapetu

no i dziś korzystając z wolnego dnia - udało się coś zrobić

tutaj już z ozdobami :

Wita Was Mała Mi.. pozwolicie że sie przedstawię..


"Mała Mi jest tak mała, że może usiąść na dzbanku do mleka. Złośliwa, czasem nieco agresywna indywidualistka. Mówi to, co myśli i robi to, co chce. Mimo to ma bardzo pozytywny stosunek do życia. "

Uważam że taki Nick jest lepszy.. dlaczego??? , a dlatego, że tamten mi sie nie podobał i był ni z gruszki ni z pietruszki..... a ten chyba ja ulał pasuje. Malkul będzie miała prościej z nazywaniem mnie..bo Mała Mi fajniej się pisze niż ostrojęzyczna Poza tym lubię Muminki Nawet przez wiele lat miałam koka na głowie
Mała Mi to też jak Mi..mo woli... przyzwyczaicie się.. ja już to polubiłam.. od dawna chciałam to zrobić, ale nie miałam pomysłu.. do wczoraj