Irena - hutujnia ma jedna wadę , bardzo późno rusza z wegetacją, ale potem jest ładna, jak ktoś lubi pstrokate

Na słoneczku jest piękna.. kwiatów nie trzeba. Niestety ekspansywność jej mnie przeraża.. zlitowałam się nad dwoma kawałkami i posadziłam w doniczkach, a resztę będę tępić dalej randapem.. bo mi poszła w różaneczniki
Aniu Monte - bo my dwie mamy taki charakter, że musimy mieć różnorodnie
Bogdzia - odbierz pocztę meila.. i koniecznie jak przyjedziesz nastąpi prezentacja
Łukasz - czekam aż będzie jaki bank do obrabowania

Innej opcji na pole nie ma
Basiu - będą po prostu mniejsze... ale też piękne

Może urosną??
Mariola - widzę, że sie pozbywamy ekspansywnych.. ja tak też pozbyłam się (ale chyba nieskutecznie) tojeści rozesłanej, bo mi zdominowała skalniak i strumyk nad oczkiem.. całą folie rozwaliła..
Kindzia - nasze gusty się zmieniają, bo odkrywamy co chwila coś ciekawego
Agata - chłopaki dały czadu
Margarete - ja kupowałam w marketach.. w zeszłym roku w Lyroju były
Martek - u mnie nie ma konsekwencji...na 200x.. jakoś walczę i mi to nie wychodzi..
Agania - klon posadziłam zamiast złamanej przez wichurę akcji.. dwie mi już połamało i powiedziałam dość. Klony mi rosna bezproblemowo, wiec kupiłam kolejnego

U mnie krokosmie i pomarańczowe i żółte i czerwone wyginęły po zimie.. a trzyma sie tylko ta wielka czerwona.
Gierczusia - widzę, ze wróciłaś.. wieczorkiem muszę zobaczyć gdzieś sie poniewierała tyle czasu..
Madżen - Twój gust się nie zmienia, tylko coraz bardziej sie wyrabia

Na Twojego printa wczoraj wlazłam i śmiałam sie z inspiracji 40+. Ja muszę poszukać na 50+

. Od dziś już sie chyba tez biorę za siebie.. już mi trochę lepiej.... Ale najpierw wlazę na strych, bierzmy sie znów za robotę.. M pojechał po rury i gonimy z kanałami.. byłam chora i nie chciałam wyłazić na nieogrzewane poddasze... temperatury jak na zewnątrz..brrr
A teraz sorki, że do Was nie zaglądam, ale muszę sie brać za remont.. bo szlag mnie trafi .. tak wygląda salon.. i wcale tu nie jest najgorzej... 2 miesiące demolki już mnie zdołowało i załamało psychicznie.. wygląda, że beze mnie to się nigdy nie skończy..