Aniu, Bożenko, Zbyszku, Irenko
mili moi przyjaciele, widziani osobiście i nie widziani.
Za życia do nieba to tylko w Biblii. A ja, cóż?
Kocham zapach róż, i smak razowego chleba,
I jeszcze milion rzeczy na tym świecie,
i nawet to życie co w krzyżu gniecie.
I dziękuję Wam kochani, że czasami wpadacie do Hani.

dwa tygodnie temu w ogrodzie:






i niezapraszany gośc we wrzosowisku


teraz zrobiło się bardziej kolorowo - z pecherznic opadaja liście, berberysy sie przebarwuiają intensywnie, jest żółto, pomarańczowo, bordowo - cudownie, choc trawa juz nie tak zielona

a ja pozdrawiam słonecznie

Mam jeszcze bodziszek Renarda (biały i niebieski). Zdecydowanie ładniej kwitnie ten niebieski. Jest wyższy od korzeniastego, mnie spodobały się jego szarawe pomarszczone liście. To ten na pierwszym planie



Od niedawna mam dużego niebiesko kwitnącego bodziszka geranium magnificum - zdecydowanie wyższy od dwóch poprzednich. No i zapomniałabym o mieszańcu Rosanne. Bardzo rozrasta się wszerz, potrafi zająć około 1 m powierzchni w sezonie, startując na wiosnę od zera.




Krótko miałam jakieś inne odmiany, ale nie szału nie było. Mam nadzieję że coś z moich wywodów skorzystasz.

The End....

Ojjj, dawno mnie tu nie było. Korzystając z pięknej pogody zrobiłam kilka zdjęć moim kwiatkom

asc napisał(a)

I pigułki z tym co mi się podoba ... byś się nie pochorowała przy takim tempie prac..

Aniu, rewelacyjnie ujęłaś Pszczółkę w jej ogrodzie

zbigniew_gazda napisał(a)

Powodów zaglądania do Hani mam ze 40
A może i więcej jeszcze się zmieści?
Wypasiony ogród nie zawsze zauroczy
Ważne jak właściciela widzą nasze oczy.

poduszki...do wyboru do koloru,...

Konstancja30 napisał(a)

a wiecie co jest najgorsze ...

najgorsze jest to, że nawet swe ukochane reporterskie perełki przeliczałam na cebulki ... !!!

Ryknelam smiechem w tym momencie

Chmielewskiej mam wszystko, a co uwielbiam...
Świeżo po chustce....
Obecnie "Miłość oraz inne dysonanse"... jeszcze nie mam zdania...ale chciałbym się zatopić w fotelu i w tej książce.....może wtedy szybciej by sie spodobała...daję jej szansę

Resztę zapisuję

Pozdrawiam czytomaniaczko i ogrodomaniaczko

bombki....made in poland

świerk serbski nana (tak wnioskuję, dostałam z informacją - świerk pigmej...):


wierzba japońska szczepiona:


to też chyba tuja, ale coś nie wygląda za dobrze


jeśli gdzieś się pomyliłam, poprawcie proszę

a właśnie, pod ogrodzeniem na froncie przybył nam ognik czerwony (do uzupełnienia, ktoś nam wykupił).

Nati napisał(a)

Haneczka

super i mięciutko buźiole lecą

Ewa, właścicielko plantacji borówki dziękuję za odwiedziny. Bodziszków trochę mi się uzbierało. Pierwszym był właśnie bodziszek korzeniasty. Zobaczyłam go w jednym z niedalekich sklepów ogrodniczych, akurat w porze kwitnienia. Tak mi się podobał że kupiłam chyba 3 doniczki. Rozrósł mi się w bardzo ładny dywanik. Ja go bardzo lubię właśnie za to że tworzy dywany. Kwitnie dość krótko, na różowo. Swego czasu dość często przejeżdżałam przez wieś gdzie ten bodziszek był posadzony na całej długości posesji. Widok niesamowity, żałuję że nie zrobiłam żadnego zdjęcia. Tworzył taką obwódkę wzdłuż chodnika (tam nie było płotów ). Bardzo ładne dywany z bodziszka korzeniastego są w ogrodzie botanicznym w Poznaniu

jesienią ma chyba najżywsze kolory