a tak, wiem, że hortensje, ale ona są bardzo łyse poza sezonem i nie będą zbyt ładnie wylądać przynajmniej w miejsce tej z prawej (przed kratką) dałabym rh, żeby ją ciut całorocznie zasłaniała
rh nie rósłby w linii z istniejącym lecz byłby wysuniety do przodu, o tak mniej więcej:
Jak widać na razie niemalże pustynia dobrze, że ten las widoczny z każdej strony
i jeszcze zachodnia z tzw. drugiej mańki:
strony północnej nie zrobiłam - przy okazji dorzucę
takie mam rośliny na stanie (podarki od teściów, którzy chcieli, żebyśmy coś już mieli - to wsadzaliśmy, chociaż pomysłu konkretnego nie było), mam nadzieję, że w razie potrzeby będziemy mogli bez szkody przesadzić, jak już powstanie jakaś koncepcja.
to chyba jakaś tuja, prawda? ładna, chociaż na razie taka malutka
Ja pszczółek nie odróżniam i wszytko traktuje jak bzyczki.... i wszytko co bzyka to dla mnie pszczółka Dziś na białym astrze płożącym było bzyczków tyle, i różnorodnych , że tłok jak na Marszałkowskiej w Warszawie
Ja całe życie miałam męski zawód i każdy gały wybałuszał.... najgorsze to tłumaczenie sie , potem przestałam
ja mam reportażowego fioła ... a w wielkim kiosku na "e" ktoś wywalił całego Jagielskiego ... chyba całego bo przy obmacaniu czwartej pozycji osiągnęłam stan zwany pomrocznością ... na mnie tak książki działają ...
zebrany w jednym opasłym tomie cykl autobiografii śp Joasi Chmielewskiej to chciejstwo z sentymentu
"Chustka" ... tym razem nie w postaci bloga a epitafium po fantastycznej kobiecie to ucieleśnienie w twardej okładce jakiego kawałka mojego i jej życia ... bo śledziłam jej zmagania z chorobą na blogu ...
"Sejf" ... pomimo wielu za i przeciw brawo dla Sekielskiego ...
cykl felietonów wigilijnych ... Kisielewskiego ... po reportażach jestem uzależniona od felietonów ...
o skandynawskim kryminale ulubionego autora nie wspomne ... tak jak o kilku kryminałach innych autorów ... ...
i zdobyłam ... bo polowałam "Nakarmić wilki " Nurowskiej ... dla mnie to novum w polskiej literaturze choć to nie nowość ...
za to ostatnia powieść Grocholi mnie rozczarowała ... odgrzewany kotlet ... niestety ... bo lubię jej wcześniejsze powieści ... no ... lubię zwłaszcza Jutkę ... ...
i skoro o Judycie wspomniałam to zaintrygowała mnie "Reakcja" Susan Faludi ... bardzo mnie zaintrygowała ...
o kilku książkach podróżniczych nie wspomnę bo zostały na półce ... buczę ...
a wiecie co jest najgorsze ...
najgorsze jest to, że nawet swe ukochane reporterskie perełki przeliczałam na cebulki ... !!!