A to idzie pod topór w przyszłym roku.... tzn muszę trochę uporządkować.. bo ten wsiowy bałagan też ma swój urok..
Na razie wyrzucam to co mi się najmniej podoba... wyeksmitowałam ogrodową horti (nie kwitła bo przemarzała)... irysy bródkowe (za krótko kwitną i sie pokładają) , nawłoć (bo ekspansywna), liliowce stella coś tam.. poszły do liliowców, czerwone liliowce poszły na inna rabatę (tu miały za dużo cienia).. i kupę innych.... no i szpaler astrów wysokich.. zostawiłam tylko kępę .. i od siatki posadziłam szpaler pocczochranych bukszpanów do formowania w przyszłości..
Madżen.... u mnie jak nie kwitnie..to nie istnieje... wiec fotek nie robię... muszę sie poprawić.
to berberysy zimą..
brązowe gałązki z cierniami i owockami.... foto z lutego..ale już do marca ptaki zjedzą co do jednej bubki.... cholerka.. nie widać bubek jak sie zmieniło rozdzielczość..
Chyba, że polewka lodowa się zrobi..to fotki też mam...
Latem wyglądają w zależności od odmiany.....
To Harlequin.. jest bardziej różowy i w ciapki..
po chwilowym niebycie związanym z awarią sprzętu powróciłem na łono zaopatrzony w nowy (bardzo stary) sprzęt
Gosia uśmieszki podwójne
Ewa moje podłoże jest totalnie zdrenowane
Bogdan wiąz jest i zjawiskowy i wkurzający ale to pierwsze przeważa
Halinka działam bo to mnie kręci Tatry i parę innych rzeczy też
Natalia ((Zbyszek bez p. ) okaz piękny i chyba taniej za 1,5m nigdzie się nie znajdzie
Madżenka z iglastych po wiosennych próbach przyjął się tylko jeden modrzew, sosny i świerki nie - chyba przez maść sadowniczą, teraz będę próbował bez maści i doniczki z podkładkami zabiorę do piwnicy, ziemia była tak zmarznięta że nie mogłem ich wykopać
testowe zdjęcia mojego nowego 7letniego starocia jak na poranną mgiełkę ujdzie
Piękne berberysy kolumnowe ma moja sąsiadka.. muszę zapytać jaka to odmiana.. chociaż moje też są ładne.. ale jej bardziej oczotegliwe...
Wszytkie berberysy łysieją na zimę... chyba, że Julianny... pierwszy rok, że mi nie umarzły... ale ich nie polecam. nawet w Twój łagodny klimat..
Moje berberysy to takie typu kolumnowego.... ale nazwy tez nie pamiętam.. chyba Red Pillar
A ten to na 100% Harlequin (piękne przyrosty wiosną)
A ten to Golden Ring.. ale już rośnie na skarpie u sąsiadów.. tu był za duży...formowanie już tak wybujałego.. było bez sensu... zastąpiłam ślicznym admirationem.. (tu jeszcze nie przebarwiony)
Ładny berberys kolumnowy to odmian Maria (żółta latem i pomarańczowa teraz) i Orange Dream..
Wszystkie berberysy możesz ciąć dowolnie... uwielbiają cięcie..
Żaden pies ani człowiek w berberysy nie wejdzie... nawet mój je mija z daleka To gorsze od najdzikszej róży ...
Berberysy są najładniejsze wiosną i jesienią... a latem to taki krzew..
Zimą maja czerwone owocki, które są przysmakiem kwiczołów i innych ptaków... zimą tam trwa wielki ruch..
Zaraz ci jakieś fotki z zimy i lata poszukam..
Nasz ogródek jest odziedziczonym po starszej ponad siedemdziesięcioparoletniej babci, która mieszkała tu w małym domku przez ponad 40 lat. Ogród nie powstał od podstaw, nie został zaplanowany z rozmysłem jego każdy szczegół. Rosną w nim zwyczajne rośliny, jakie sadziła poczciwa starsza pani, w ramach jej budżetu i standardów tamtych czasów.
Królową małego ogródeczka jest - morela, oceniana przez sąsiadów też na ok. 40- latkę.
A tuż przy tarasie zachowały się wiśnia i śliwa
Drzewa owocowe spełniają inną niż wydawałoby się na pozór rolę: zasłaniają nas przed bloczyskami z wielkiej płyty, które stanowią nasze sąsiedztwo.
Podglądam Ogrodowisko od jakiegoś czasu i zbieram inspirację jak ten chaos, którym dysponuję zamienić w uporządkowaną przestrzeń. Pozdrawiam wszystkich, którzy zechcą odwiedzić mój wątek.
Niestety kilka dni mroziku swoje zrobiło... i dużo mogłoby zdobić a szpeci.... ale co zrobić.. taki mamy klimat...
Ogniki po łagodnej zimie są piękne, całe obsypane koralikami... i wysokie, ponad 2 metry pomarańczu.. wreszcie nie umarzły do ziemi