Poczytałam i pooglądałam u Ciebie i szczególnie to zdjęcie mnie zainteresowało.Masz fajny widok na śliczny kościólek, jakbyś pod siatką posadziła zielony gesty żywopłot wysokości równej siatce , to ten widok byłby jeszcze piekniejszy Serdeczne pozdrówka zostawiam.
Syla...zadziwiasz mnie
Usuwać kamyków raczej nie planuje...M by mnie smiechem zabił...więc kora odpada...aczkolwiek nic jeszcze nie wiadomo
zdjęcie zaraz wstawie... szukam
Moniko, bagażnik muszę dokupić, taki montowany do sztycy od siodełka, zwykły się nie nadaje, gdyż tylny widelec jest ruchomy. Ja sakwy mam w domu, ale koszyk jest praktyczniejszy i wygodniejszy dla mnie ale muszę jeszcze po dumać i pooglądać sakwy. Tylni koszyk kosztuje 40 $ a przedni 75$ ten przedni jest super i na pewno go kupię, chociaż drogi. Ja kupiłem sobie takie małe gumki 12 szt za 3$ , wszystko nimi przyczepiam i nic mi jeszcze nie wypadło. A ja jeżdżę głównie wertepami Na półwyspie była asfaltowa droga ale jechałem nią tylko gdy nie miałem żadnej innej, w sumie to tylko w drodze powrotnej.
Bogdziu, u nas nie ma niebieskich ptaków są tylko lesery których się tak nazywa Tu jest kilka niebieskich ptaków. Steller's Jay, Eastern i Western Bluebird, Montain Blueberd, Indigo Bunting, Lazuli Bunting. Tu w ogóle jest dużo fajnych bardzo kolorowych ptaków. Rower ma dziwny kolor ni niebieski ni fioletowy. Dziś miało sypać ale jakoś wytrzymało ale mróz ma być do końca tygodnia. Niestety trza się już przygotowywać do zimy. Nie wiem jak ja tu zimę przetrzymam.
Witajcie. Tutaj już wszystko ubrane świątecznie a ja nie zrobiłem jeszcze żadnej fotki, może dwie, jakoś mi nie po drodze. Dziś pokażę widoki znad rzeki, gdzie przed miesiącem było tak pięknie a teraz skromnie i cicho i kilka z miasta, są z piątku, więc jeszcze ciepłe. Niagarę już skończyłem ale dam w następnym, jest akurat 30 zdjęć, będą całkiem inne. Teraz choć skromnie to zawsze można dostrzec jakieś piękno
mnie ale ja nie robiłem zdjęć na szczęście skoszoną ma trawę cebulki posadzone powiązane trawy ale nie mam kopczyków na różach ale mogę dopiero w czwartek hi hi hi tylko mam trochę tych róż więc mi to trochę potrwa hi hi hi hi
Powitać sąsiadkę Będę męczyć mojego A. o te kanciki, może w końcu wymęczę. Kamienie trawą mi nie przerastają, robię kanciki przed nimi, chociaż tyle mogę.