Dzisiejsze popołudnie spędziłam na lądowisku
Niestety,ani nie polatałam,bo maszyna się skiepściła kiedy przyszła moja kolej,ani w ogrodzie nic nie zrobiłam
Fajne foty chociaz mam
Bogusiu, jutro wyślę słoneczko do Ciebie, grzybków u nas jeszcze w bród ale już nie będę miała czasu chodzić do lasu, muszę sie pakować na urlop
pozdrawiam serdecznie
Cudownie
Ja też podlewam nowo wsadzonego Serba i mam podobne wątpliwości, ale chyba to nie są jeszcze mrozy, które zagroziłyby wkopanym roślinom??? Co??
Nie mam zbyt wielu zdjęć z okresu kiedy ogródek powstawał bo myślałam po co mi takie zdjęcia..
Teraz żałuję bo widać w takich porównaniach jak ogród rośnie.
Fruczak gołąbek, u nas też nektarek spija i zadziwia cała rodzinę, nawet psiaki Gonia, ja też mam górę prasowania, mój syn sobie sam prasuje, ale mama gorsza od babci, bo babcie wszystko dla wnusia robiłą, a mama uczy i tylko wymaga, mama przez to najgorsza na świecie jest, a Babcie się obrażą
Dziękuję Danusiu za podpowiedź. Ale masz rozmach w tym malowaniu
Popracuję jeszcze nad kształtem rabat i trawnika. Są tam ograniczenia, niezbędne dojścia do drewutni od północy i południa, konieczne dojście do śmietnika, także wokół studni - prąd i podpięcie szlałfa/kranik itp.
Czemu ambrowca dałaś na tył działki, a tulipanowca na front, to przypadek, czy celowe działanie? Obawiam się, by ten ambrowieć korzeniami nie wybił się u sąsiada czy nie naruszył dość drobnej podmurówki.
Jak mam już inwentaryzację terenu, to może w końcu założę swój wątek....