Aniu kopałam ale w tym tygodniu już tego nie robię chociaż przyznam, że chciałam jeszcze niektóre suche patyki podocinać. A u mnie cały czas plus czy to dzień, czy noc

Aganiu u mnie też cały czas temperatura dodatnia No mnie się chce i to bardzo tylko nie mam przy kim Synka zostawić. A poza tym o 4 już ciemno.

W zeszłym tygodniu bladym świtem albo jeszcze bardzo ciemnym świtem





i znów oglądałam "Zmierzch - księżyc w nowiu". Jak ja lubię ten film

też oglądałam, poryczałam się jak dziecko

Elu jakież to babskie zachowanie ale też tak mam tak lubię ten film, że mogę go często oglądać

A wczoraj pierwszy raz w życiu spróbowałam zrobić wianek

Pachniało w całym domu świerkiem i sosną. Uwielbiam zapach żywicy.

Może dziś uda mi się go powiesić na drzwiach a póki co....... jeszcze aniołki, które uwielbiam

Witaj Martusiu nie zapomniałam o tobie tylko czasu brak ale w świeta nadrobię .W ubiegłym roku tez zrobiłam swój pierwszy wianek w życiu ,zawisł na drzwiach i nawet nie był taki zły hi,Mam nadzieję że w tym wyjdzie mi lepszy tylko czy zdązę? oto jest pytanie .Czy wiesz ze ja tez kopałam pomimo zimy w ogrodzie i to w sobote biegałam z widłami i szpadlem ? szkoda że daleko mieszkasz ode mnie, chętnie zostałabym z twoim synkiem abys mogła podziałac na swej ziemi .Znam ten zapał i nawet zima nie przeszkadza aby pograsowac w ogrodzie ..Miłego dnia Martusiu i przygotowań do świąt .Tymczasem bużka

widzę, że i u Ciebie wianek powstał i od razu czuć święta w powietrzu ja właśnie przytachałam gałązki i też coś będę tworzyć choć z moim talentem to nie wiem czy jest sens pozdrawiam

Posiedziałam trochę u Ciebie i Danusi podpowiedzi są cenne zabieram je ze sobą do swoich planów.Pozdrawiam

pogodnie i mroźnie nadal ... pompy z oczka nie wyjęte bo zamrożone.... ale śniegu też nie ma.. tylko tu i ówdzie zmrożone płaty..
Ozdoby są.. powoli świątecznie ..

Wianki wszyscy robią ...prawda, że to fajne zajęcie